Był początek lipca, gdy Magda Gessler przyjechała do Garwolina, aby przeprowadzić w mieście swoją pierwszą rewolucję. Od chwili, gdy przekroczyła próg lokalu "Pod Orłem" przy ulicy Długiej, było wiadomo, iż będzie się działo!
Właścicielka restauracji w rozmowie z nami przyznała, iż czas rewolucji był dla niej i całego zespołu bardzo trudny i pracowity, ale cieszy się, iż skorzystała z takiej szansy.. - Ogromna wiedza pani Magdy, profesjonalizm! Przegadałyśmy wiele godzin także poza nagraniami! Było ciężko, ale dla poznania tych ludzi i takiego efektu - było warto! - zapewnia Małgosia Świrk. Dodała, iż nie zgłaszała się sama do programu.
Zdjęcie: Właścicielka lokalu, którzy przeszedł "Kuchenne rewolucje" Małgosia Świrk wyznaje, iż było warto. Co przy tym stoliku zjadła pierwszego w