
Kaliskie Spotkania Teatralne na półmetku. Od soboty, 10 maja do środy, 14 maja widzowie obejrzeli dziesięć spektakli konkursowych, w których oceniana jest tylko i wyłącznie sceniczna kreacja, bo to jedyny w Polsce Festiwal Sztuki Aktorskiej. Artyści podkreślają, iż możliwość zaprezentowania się na KST to możliwość spotkań i wymiany doświadczeń.
„Dla nas aktorów to wymiana doświadczeń. Możemy zobaczyć, jak inni robią to, co my sami staramy się zrobić jak najlepiej. Ja w ogóle bardzo lubię to miejsce, lubię Kalisz. Zawsze tutaj mam wrażenie odświętności. Zawsze kiedy tu przyjeżdżam, czuję się dobrze przyjmowany i przez teatr i przez publiczność. choćby mam poczucie, iż powinienem tu częściej przyjeżdżać. Już nie ze względu na festiwal, ale ze względu na urok tego miejsca, tego miasta, tego teatru. I ma wrażenie, iż moi koledzy i wszyscy, których widze tutaj są pozytywnie nastawieni. I nie ma tutaj takiego pędu i rzeczywiście na tym festiwalu chodzi o teatr, o jego piękno, o jego najlepszą reprezentację, bo tu nie chodzi o popis. Tylko chodzi o pochwałę rzemiosła, które jest jak u Grotowskiego drabiną mogącą zaprowadzić nas do nieba sztuki" - powiedział radiuCENTRUM Cezary Kosiński, aktor, którego kaliska publiczność w tym roku mogła obejrzeć w sztuce „Czekając na Godota" Teatru Narodowego w Warszawie.
na fot.: aktor Teatru Narodowego w Warszawie Cezary Kosiński
W środę, 15 maja o 18:30 na scenie Centrum Kultury i Sztuki "To bitch or not to bitch" Hertz Haus oraz propozycja kaliskiego teatru "Córki Leara", na scenie głównej o 20:00. Po spektaklach widzowie będą mogli wziąć udział w spotkaniach z aktorami i twórcami prowadzonych przez dziennikarza teatralnego Jacka Wakara.
Autor:


