Krystyna Janda należy do grona polskich gwiazd, które raczej dbają o swoją prywatność. Aktorka jest aktywna w mediach społecznościowych, ale nie często zamieszcza tam informacje na temat życia prywatnego. O jej wylocie do Francji w połowie marca mógłby nikt wiedzieć, gdyby nie sytuacja, do której doszło na lotnisku. O wszystkim zdążył poinformować "Super Express".
REKLAMA
Zobacz wideo Krystyna Janda o uchodźcach: "Bez nowych kultur Europa nie będzie się rozwijać"
Krystyna Janda miała wstrzymać ruchu na lotnisku. "Ustawiła się za nią kolejka zniecierpliwionych pasażerów"
Jak się okazało, Janda postanowiła wybrać się na marcowy wypoczynek do Francji, o czym poinformowali dziennikarze. Jednemu z nich albowiem udało się spotkać aktorkę na lotnisku, gdzie widocznie zmagała się z problemami przy przejściu przez bramki kontroli. Więcej na temat całego zajścia przekazał "Super Expressowi" świadek.
Pani Krystyna nie mogła przejść przez bramkę dla VIP-ów, bo coś było nie tak z jej biletem. Próbowała dwukrotnie, ustawiła się za nią kolejka zniecierpliwionych pasażerów
- wyjawił obecny na lotnisku podróżujący, po czym dodał więcej szczegółów. - Gwiazda próbowała rozładować atmosferę śmiechem. Ostatecznie podszedł do niej pracownik lotniska i pomógł uporać się z problemem. Pospieszyła przez przejście dla pasażerów pierwszej klasy na swój samolot - podsumował informator.
Krystyna Janda ma problemy zdrowotne. Tak o nich opowiadała
W grudniu 2024 roku Janda pojawiła się w audycji "Przy stole" Katarzyny Stoparczyk, gdzie opowiedziała m.in. o swoich problemach zdrowotnych. Aktorka wyjawiła szczerze, iż jakiś czas temu była zmuszona założyć aparat słuchowy. - Muszę powiedzieć, iż od czterech lat noszę aparat słuchowy, bo mam problemy ze słuchem. To jest sprawa zawodowa. Tyle zagrałam już, darłam się na scenie... (...) Te aparaty to jakiś kosmos. Muszę powiedzieć, iż nagle wyszłam na scenę i usłyszałam swój głos od środka. Usłyszałam, jak mówię naprawdę. Od czterech lat mam takie dwie nitki w głowie (...) i precyzyjnie kontroluję wszystkie zawahania, kropki, przecinki czy kreski - ujawniła Krystyna Janda.