„Los, który dziedziczysz. Jak się uwolnić od rodzinnych traum” – Czy naprawdę jesteśmy niewolnikami rodzinnych traum? 🤔

monikapawelec.pl 2 tygodni temu

Nie da się ukryć, iż temat dziedziczenia traum rodzinnych ma w sobie coś fascynującego. Noémi Orvos-Tóth, autorka książki „Los, który dziedziczysz. Jak się uwolnić od rodzinnych traum”, podjęła się ambitnego zadania wyjaśnienia, jak przeszłość naszych przodków wpływa na nasze życie. Brzmi intrygująco, prawda? Ale czy aby na pewno jest to tak proste, jak sugeruje tytuł?



Na początku jest ciekawie...

Autorka wciąga czytelnika w świat epigenetyki i psychologii transgeneracyjnej. Wyjaśnia, jak doświadczenia naszych przodków mogą wpływać na nasze wybory, zachowania i zdrowie. Książka jest pełna historii rodzinnych, które ukazują, jak traumy i niewypowiedziane tajemnice mogą ciążyć na kolejnych pokoleniach. Na pierwszy rzut oka – wow. Temat wciąga jak dobry serial na Netfliksie (którego już nie mam — nie bez powodu😁).

Orvos-Tóth zręcznie łączy naukę z osobistymi przykładami. Przytacza badania, które pokazują, iż traumatyczne wydarzenia mogą pozostawiać ślady w naszym DNA. To z pewnością skłania do myślenia. Ale…


… potem przychodzi refleksja

Im dalej w książkę, tym bardziej miałam wrażenie, iż coś mi tu nie gra. Główna teza autorki, iż każdy z nas dźwiga na plecach grzechy swojego rodu, może być, delikatnie mówiąc, przytłaczająca. Rozumiem, iż przeszłość wpływa na nas w różnym stopniu. Ale czy to znaczy, iż zanim zacznę żyć „normalnie”, muszę wziąć na siebie odpowiedzialność za wszystkie traumy i uzdrowić każdy niewypowiedziany ból moich przodków? Przecież to brzmi jak jedno wielkie bagno nie do okiełznania.

Nie jestem przekonana, czy publikacje tego rodzaju nie zasiewają w czytelnikach niebezpiecznej myśli, iż są odpowiedzialni za wszystko, co złe w ich rodzinie. Takie podejście może rodzić niepotrzebne poczucie winy i obowiązek „naprawiania” przeszłości, która, umówmy się, jest już zamkniętym rozdziałem. W efekcie, zamiast żyć ludzie zaczynają mielić mięso przeszłości, którego termin przydatności już dawno się wyczerpał.



Czy to książka dla wszystkich?

Nie zrozum mnie źle – „Los, który dziedziczysz” to dobrze napisana książka, która może być inspirująca dla osób poszukujących głębszego zrozumienia swoich rodzinnych korzeni. Ale wymaga czytelnika, który potrafi zachować dystans i zdrowy sceptycyzm.

Jeśli jesteś osobą, która lubi analizować i zastanawiać się nad wpływem rodziny na swoje życie, znajdziesz tu sporo ciekawych wątków. Ale jeżeli masz tendencję do nadmiernego brania na siebie winy za rzeczy, na które nie masz wpływu – może lepiej sięgnij po coś lżejszego.


Refleksja nad korzeniami... byle z umiarem

Książka Orvos-Tóth przypomina, jak ważne są refleksja i zrozumienie swoich korzeni. Ale jednocześnie stawia pytanie: czy nie lepiej skupić się na tym, co możemy zmienić tu i teraz, zamiast grzebać w błędach przeszłości?

#DajęSłowo – Twoje życie to Twoja historia, a przeszłość nie zawsze musi być jej pierwszym rozdziałem. Co Ty o tym myślisz? 😊

Idź do oryginalnego materiału