Jennifer Lopez pojawiła się niedawno w programie "Today", by promować swój najnowszy projekt - muzyczny film "Kiss of the Spider Woman". Choć rozmowa miała dotyczyć głównie pracy nad produkcją, to zaskakująco zeszła na zupełnie inne tory. Wszystko dlatego, iż prowadzący nie mógł się powstrzymać, by nie nawiązać do życia uczuciowego gwiazdy.
REKLAMA
Zobacz wideo Jennifer Lopez, Johnny Depp, czy Ryan Gosling, czyli lista aktorów o wielu talentach artystycznych [MUSIMY O TYM POGADAĆ]
Jennifer Lopez nieoczekiwanie została zapytana o Bena Afflecka. Takiej reakcji nikt się nie spodziewał
Przeprowadzający wywiad z Lopez, Craig Melvin, nieoczekiwanie wspomniał o rozwodzie gwiazdy z Benem Affleckiem, który przypadł na czas pracy na planie filmowym. Wywołało to jej żywą reakcję. - Proszę bardzo! Patrzcie go! - zażartowała, zaskoczona bezpośrednim nawiązaniem do jej prywatnego życia. W odpowiedzi dziennikarz gwałtownie spróbował usprawiedliwić wspomnienie byłego ukochanego wokalistki. Wyjaśnił, iż mówi o Afflecku nie bez powodu, a ma to związek, z tym iż to właśnie on pełnił funkcję producenta wykonawczego projektu, który promuje jego gościni. Na reakcję Lopez nie trzeba było długo czekać. Aktorka przyznała, iż jej były ukochany miał ogromny wpływ na powstanie filmu. Co więcej, dodała, iż pomimo rozstania zawsze będzie mu wdzięczna za wsparcie w tym czasie. - Projekt nie powstałby bez niego - podsumowała.
Jennifer Lopez stawia na karierę mimo osobistych turbulencji. Film, w którym zagrała, to dla niej wyjątkowy projekt
Lopez w tym samym wywiadzie przyznała, iż praca nad filmem była dla niej formą ucieczki od emocjonalnych zawirowań. - To zabawne, film jest o eskapizmie. Opowiada o tym, jak kino i sztuka potrafią nas uratować w najtrudniejszych momentach życia - wyjawiła. Gwiazda dodała, iż możliwość całkowitego zanurzenia się w roli pozwoliła jej przetrwać trudny okres związany z rozpadem małżeństwa. Po zakończeniu zdjęć zrobiła sobie krótką przerwę, by odzyskać równowagę i nabrać sił. Lopez w trakcie ostatnich wywiadów nie ukrywa, iż aktualnie skupia się na pracy i z optymizmem patrzy w przyszłość. Przy okazji podkreśla, iż "Kiss of the Spider Woman" to wyjątkowy projekt - pełen pasji, emocji i miłości, a fani aktorki już nie mogą się doczekać premiery, która - jak zapowiada sama Lopez - ma być dla niej początkiem nowego rozdziału zarówno w karierze, jak i w życiu. Produkcja zadebiutuje w amerykańskich kinach już 10 października. Data polskiej premiery nie pozostało znana.