Lola Young ogłosiła, iż na jakiś czas wycofuje się z występów po tym, jak w ostatnią sobotę, 27 września, zasłabła na scenie podczas festiwalu All Things Go w Nowym Jorku.
Young była w trakcie wykonywania utworu „Conceited”, kiedy musiała zostać zniesiona przez zespół medyczny. Kilka dni wcześniej odwołała występ w Newark, powołując się na problemy ze zdrowiem psychicznym.
Podczas swojego występu w Nowym Jorku artystka przyznała:
Czasami życie naprawdę potrafi sprawić, iż czujesz, iż nie możesz kontynuować. Ale wiecie co, dziś wstałam i podjęłam decyzję, żeby tu przyjść i być w porządku… czasami życie rzuca ci cytryny, a ty po prostu robisz lemoniadę.
Dzisiaj, w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie Young poinformowała fanów o zawieszeniu wszystkich zobowiązań koncertowych na najbliższy czas:
Odchodzę na jakiś czas. Boli mnie, gdy muszę powiedzieć, iż odwołuje wszystkie wydarzenia w najbliższej przyszłości. Dziękuję za całą miłość i wsparcie. Bardzo mi przykro, iż zawiodłam kogokolwiek, kto kupił bilet, aby mnie zobaczyć, boli mnie to bardziej, niż myślicie. Oczywiście będziecie mieli prawo do pełnego zwrotu kosztów. Naprawdę mam nadzieję, iż dacie mi drugą szansę. Będę miała trochę czasu, aby popracować nad sobą i wrócić silniejsza.
Wcześniej, przed koncertem w Newark, menadżer Young, Nick Shymansky, ujawnił, iż doradził artystce nie występować ze względów bezpieczeństwa:
Lola jest bardzo otwarta na temat swojego zdrowia psychicznego, ale zdarzają się dni, kiedy ja i mój zespół musimy wdrożyć środki ochronne, by zadbać o jej bezpieczeństwo. Lola to niesamowita osoba i zawsze poważnie podchodzi do fanów, kariery i występów. Mogę tylko przeprosić za wszelkie niedogodności.
Young wydała w tym miesiącu swój drugi album „I’m Only Fucking Myself”. Wcześniej artystka w krótkim czasie zdobyła światową sławę dzięki wiralowemu hitowi „Messy”.