Listy z Wilczej – już są zwiastun i plakat filmu

popkulturowcy.pl 2 godzin temu

Co, gdyby ulica umiała mówić? Przedstawiamy zwiastun i plakat do jednego z najciekawszych filmów dokumentalnych tej jesieni!

Co, gdyby ulica umiała mówić? Kalejdoskop postaci, emocji i wspomnień zapisanych w Listach z Wilczej w kinach od 14 listopada! I chociaż film zabierze Was do centrum Warszawy, to jesteśmy pewni, iż każde miasto w Polsce ma taką swoją ulicę i jej mieszkańców, których historie tylko czekają na odkrycie…

Hit tegorocznego festiwalu Millennium Docs Against Gravity! Światowa premiera Listów z Wilczej odbyła się na Berlinale, międzynarodowa na kopenhaskim CPH:DOX. Dziesiątki festiwali i nagród. Jakość i rozrywka – czego chcieć więcej!

Ulica w centrum Warszawy. Arjun Talwar, który wyemigrował tutaj dekadę temu z Indii, wciąż walczy z poczuciem wyobcowania. Wilcza nie ułatwia mu zadania. Chcąc się zasymilować, reżyser zaczyna filmować swoich sąsiadów, co niejednokrotnie wystawia ich relacje na próbę. Mimo to Arjun nie ustaje w wymyślaniu kolejnych sposobów na zbliżenie dwóch światów.

Z pomocą Mo, przyjaciółki ze studiów, również imigrantki i reżyserki, Arjun odkrywa tajemnice ulicy, z której wyłania się sieć fascynujących postaci: listonosza, który oprócz listów dostarcza recepty na samotność; przybysza z Damaszku starającego się odtworzyć z pamięci swoje rodzinne miasto; wędrującą orkiestrę dętą i wielu innych. Reżyser odkrywa, iż łączy ich więcej, niż mogłoby się wydawać – wszyscy żyją pomiędzy przeszłością a teraźniejszością, ojczyzną wyobrażoną a tą prawdziwą. Ulica łączy ich niczym niewidzialna nić, oferując ukojenie w obliczu melancholii codziennego życia.

Plakat filmu Listy z Wilczej

Z nieco ponad kilometrowej Wilczej wyłania się obraz współczesnej Europy – kalejdoskop sprzeczności i lęków. Film obala stereotypy, starając się przełamać fikcyjne granice między sąsiadami. Polska, często postrzegana jako jednorodna, nieprzyjazna i prawicowa, dostaje szansę, by przejrzeć się w lustrze, w którym reżyser-imigrant maluje intymny portret swojego nowego kraju z humorem i dystansem.

Fot. główna: kadr z filmu Listy z Wilczej

Idź do oryginalnego materiału