"Listy do M. Pożegnania i powroty". Dobrze naoliwiony barszczem z uszkami i kompotem z suszu produkt świąteczny

film.wp.pl 2 godzin temu
Jeśli coś wyszło pięć razy, to wyjdzie też po raz szósty. "Listy do M." to seria, której polska kinematografia nie musi się wstydzić, ale chwalić się nią też za bardzo nie ma powodu.
Idź do oryginalnego materiału