Liam przepięknie cieszył się z gola Barcelony. Syn Szczęsnego skakał po całym salonie

gazeta.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: Marina i Wojciech Szczęśni, KAPiF, Instagram/marina_official


Wojciech Szczęsny ma za sobą kolejny mecz FC Barcelony. Jego drużyna zdobyła aż trzy gole. Marina została z dziećmi w domu i kibicowała mężowi. Celebrytka pokazała, jak syna pary reaguje na sukcesy ojca.
Marina Łuczenko-Szczęsna jest najwierniejszą fanką swojego męża i wspiera go w karierze, co na każdym kroku podkreśla. Kiedy Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt z FC Barceloną, celebrytka zaznaczyła, iż jest niesamowicie dumna z ukochanego. "Kochani przyjaciele, dziennikarze - odpowiem wam zbiorowo, ponieważ u nas duże zamieszanie. Właśnie odebrałam synka ze szkoły. Bardzo się cieszymy i wspieramy każdą decyzję mojego męża, naszego Wojtunia. Jesteśmy z niego dumni i życzymy mu sukcesów" - powiedziała na InstaStories. Szczęsny z nową drużyną osiąga kolejne sukcesy. Ostatni mecz wywołał ogromną ekscytację u jego syna.


REKLAMA


Zobacz wideo Bartek "Świeży" i Hi Hania planują dzieci i ślub?


Marina pokazała, jak Liam cieszy się z sukcesów ojca. Tak świętował kolejnego gola
Wojciech Szczęsny zagrał właśnie w pierwszym składzie FC Barcelony w meczu z Benficą Lizbona. W pierwszym meczu w ramach 1/8 finału Ligii Mistrzów bramkarz został bohaterem drużyny, kiedy obronił aż osiem strzałów Benfici. Tym razem w rewanżowej rozgrywce nie miał za wiele pracy. FC Barcelona pokonała Benficę 3:1. Szczęsnemu jak zawsze wiernie kibicowała rodzina. Marina nie wybrała się na stadion, bo córka pary pozostało za mała na takie wyprawy. Wokalistka oglądała mecz w domu. Na nagraniu na InstaStories pokazała, jak syn Szczęsnego cieszy się z sukcesów drużyny swojego taty. Podekscytowany Liam skakał ze szczęścia przed telewizorem.
Marina Łuczenko-SzczęsnaOtwórz galerię


Marina pojawiła się jakiś czas temu na trybunach. Towarzyszyła jej teściowa
Niedawno Marina wybrała się na mecz katalońskiego klubu w towarzystwie Anny Lewandowskiej. Ukochana Wojtka Szczęsnego na trybuny zabrała także swoją teściową. Wszystkie trzy panie doskonale bawiły się podczas meczu. To właśnie podczas tego meczu Robert Lewandowski zapewnił drużynie zwycięstwo, zdobywając jedynego gola z rzutu karnego. Lewa pękała z dumy. Więcej przeczytasz tutaj: Lewa i Marina podekscytowane na meczu FC Barcelony. Na trybunach pojawił się ktoś jeszcze
Idź do oryginalnego materiału