Letnie koncerty na dachu Cavatina Hall

strefamusicart.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Cavatina Hall – ujęcie z drona


Tam, gdzie dźwięk spotyka horyzont. Lato 2025 na dachu Cavatina Hall

Niebo nad miastem zaczyna zmieniać barwy. Bielskie wieczory są jak obietnica – pełne światła, które nie gaśnie od razu, ale długo tańczy z cieniem. W centrum tego pejzażu wznosi się coś więcej niż budynek. To przestrzeń – otwarta, zmienna, żywa. Scena zawieszona wysoko nad ulicami, która nie tylko unosi muzykę – ona ją przemienia.

Tam, gdzie dźwięk spotyka horyzont. Lato 2025 na dachu Cavatina Hall

Niebo nad miastem zaczyna zmieniać barwy. Bielskie wieczory są jak obietnica – pełne światła, które nie gaśnie od razu, ale długo tańczy z cieniem. W centrum tego pejzażu wznosi się coś więcej niż budynek. To przestrzeń – otwarta, zmienna, żywa. Scena zawieszona wysoko nad ulicami, która nie tylko unosi muzykę – ona ją przemienia.

Dach Cavatina Hall to nie jest kolejna letnia miejscówka. To miejsce, które reaguje na pogodę i nastrój. Gdy słońce daje popalić – rozkłada się dach. Gdy niebo grozi deszczem – staje się schronieniem. A gdy wieczór jest piękny i cichy – dach się rozsuwa, jakby robił miejsce dla gwiazd i melodii.

Widok? Niezależnie od pory – zniewalający. Panorama Bielska-Białej rozciąga się tu jak pejzaż dźwiękowy. Scena nie potrzebuje kurtyny. Niebo wystarczy.

To tu, wysoko, rozpoczęło się lato 2025. I będzie naprawdę gorące.

Czułość klawiszy, śmiałość eksperymentu, siła transu

Już 4 lipca Hania Derej zaczaruje dach brzmieniami, które trudno sklasyfikować. Jej muzyka to opowieść – pełna ambientowej delikatności, jazzowej odwagi i klasycznej precyzji. Pianistka, kompozytorka, dyrygentka – laureatka tylu nagród, iż aż trudno je zliczyć – zaprosi nas do świata, gdzie dźwięki unoszą się między chmurami.

Z kolei 18 lipca zabrzmi rytm drogi. Koncert Etnicznych Wibracji z Łukaszem Dembińskim to podróż przez kontynenty, przez emocje. Handpany, djembe, dunduny – z dachów świata na jeden dach w Bielsku-Białej. Gdy zgasną światła miasta, a niebo nad głową stanie się ekranem zachodu, dźwięki opowiedzą historie bez słów.

A dzień później, 19 lipca, zadziała magia trio Immortal Onion. Ich „Technaturalism” to nie jazz, to nie elektronika – to most między tymi dwoma światami. Ich muzyka, jak sam dach, nie zna granic. Przestrzeń, która na dole byłaby zbyt ciasna, tu – na piątym piętrze – oddycha pełną piersią.

Wschody nad psychodelią, zachody przy smyczkach

Balthvs – kolumbijski trans, który nie zna jet lagu. Tylko jeden koncert latem w Polsce, a akurat tu, 27 lipca. Na dachu, gdzie funk i psychodelia spotkają taneczny wieczór. Przedłużenie Cavatina Guitar Festival? Tak. Ale też coś zupełnie nowego.

Potem Niechęć – nazwa przewrotna, bo każdy kto ich raz usłyszy, chce więcej. Post-rock, psychodelia, jazzowe improwizacje – w nowym składzie, z nowym kierunkiem. W stronę transu, w stronę syntezatorów, w stronę nieba. Doświadcz tego już 29 sierpnia.

Ale Cavatina Hall nie zapomina o klasyce. Wręcz przeciwnie – podnosi ją do rangi nieba. Cavatina Philharmonic Orchestra zabierze nas w trzy wyjątkowe wieczory:

  • 20 lipca – Mozart, Massenet, Brahms. Pełnia letniego brzmienia.
  • 10 sierpnia – relaks z Vivaldim, Griegem, Zimmerem. Trzy wiolonczele, kontrabas i zapach wieczoru.
  • 24 sierpnia – kwartety smyczkowe Haydna, Janáčka i Schulhoffa. Przejście przez epoki i emocje, pod jednym niebem.

A kiedy lato będzie już powoli chowało się za wrześniowym światłem, przyjdzie Ignacy (6 września). Artysta nowego pokolenia, twórca złotych i platynowych hitów, zagra na dachu swój jedyny koncert tego sezonu. Jego muzyka – między snem a jawą, między popem a poezją – rozbrzmi w miejscu, które równie trudno przypisać do jednej kategorii.

W 2025 roku dach Cavatina Hall staje się miejscem, gdzie muzyka łączy się z przestrzenią. Gdzie pogoda nie ogranicza – ale dopełnia. Gdzie każdy dźwięk unosi się ponad miasto i wraca jako wspomnienie, które zostaje na długo.

To nie tylko koncerty.

To lato na wysokości.

Do zobaczenia na dachu.

Idź do oryginalnego materiału