Letni luz po Wimbledonie. Świątek pokazała prywatne kadry, tak odpoczywa mistrzyni

Zdjęcie: Instagram Igi Świątek iga.swiatek, John Walton/ PAP/PA

Iga Świątek, świeżo po zdobyciu Wimbledonu nie zwalnia tempa. Mistrzyni ładuje baterie na wakacjach. Korzysta z wodnych atrakcji – skuter wodny i skoki do wody – i relaksuje się w gronie przyjaciół. W sieci zamieściła kilka kadrów.

Mistrzyni w pełni relaksu: skuter wodny i skoki do wody

Ostatnie tygodnie były dla niej niezwykle intensywne. Iga Świątek osiągnęła ogromny sukces. Polka triumfowała na Wimbledonie 2025 i zapisała się w historii sportu. W finale była bezbłędna – jak burza przeszła przez kort, nie pozostawiając rywalce choćby cienia nadziei. Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą wynikiem 6:0, 6:0, sięgając po swój szósty wielkoszlemowy tytuł

Nigdy nie ukrywała - wygrana na prestiżowym turnieju była dla niej zawsze odległym marzeniem. „Trudno opisać emocje, które pojawiają się we mnie teraz, gdy to marzenie spełniłam. choćby po tych paru dniach jeszcze układam to sobie w głowie”, wyznała.

Gdzie wypoczywa Iga Świątek? Pokazała kadry z wakacji

Po intensywnych czasie i emocjach na kortach Wimbledonu Iga Świątek pozwoliła sobie na chwilę beztroskiego wypoczynku. Tenisistka łapie oddech nad Zatoką Gdańską, otoczona bliskimi i atmosferą beztroski. 24-letnia mistrzyni postawiła na aktywny relaks w gronie przyjaciół – w tym na emocjonującą przejażdżkę wodnym skuterem oraz skoki do wody.

Te momenty euforii uchwycone zostały na fotografiach i nagraniach. Na swoim profilu w mediach społecznościowych odsłania kulisy wakacyjnych chwil nad Bałtykiem – pełnych słońca, spokoju i błogiego relaksu. Świątek z uśmiechem na twarzy daje się poznać jako osoba nie tylko skupiona na karierze sportowej, ale także potrafiąca cieszyć się codziennością i wolnym czasem.

Sprawdź też: To nagranie z 10-letnią Igą Świątek podbija internet. Tak zaczynała mistrzyni!

Lada chwila Iga Świątek ponownie wskoczy na kort. Pod koniec lipca rozpocznie się jej amerykańska przygoda na twardych kortach – najpierw Montreal, potem Cincinnati. Te prestiżowe przystanki to nie tylko sportowe wyzwania, ale i ostatnie szlify przed wielkim US Open w Nowym Jorku, który ruszy na przełomie sierpnia i września.

Życzymy wszystkiego, co najlepsze!