Ta historia zatoczyła właśnie pełne koło. Jak 20 lat temu, tak i teraz możemy poinformować, iż Leonardo DiCaprio będzie gwiazdą filmu "The Devil in the White City". Za kamerą stanie Martin Scorsese.
Film będzie ekranizacją powieści Erika Larsona, która w Polsce została wydana pod tytułem "Diabeł w Białym Mieście". Opowiada ona prawdziwą historię dwóch mężczyzn – architekta i seryjnego mordercy, których losy połączyło tytułowe "Białe Miasto" – odbywająca się w 1893 roku w Chicago największa wystawa w historii Ameryki.
Książka ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Sonia Draga. Na jego stronie możemy przeczytać:
Prawdziwa historia dwóch mężczyzn, architekta i seryjnego mordercy, których losy połączyła największa wystawa w amerykańskiej historii: Kolumbijska Wystawa Światowa z 1893 roku, zorganizowana w Chicago i nazywana "Białym Miastem". Daniel Hudson Burnham, wybitny dyrektor robót wystawy i twórca wielu ważnych budynków, takich jak Flatiron Building w Nowym Jorku czy Union Station w Waszyngtonie, pokonuje liczne przeszkody i wraz ze swoim zespołem stara się przekształcić podmokły park Jacksona w "Białe Miasto".
W tym samym czasie Henry H. Holmes, młody lekarz, złośliwie parodiując "Białe Miasto" Burnhama, wznosi nieopodal swój Hotel Wystawy Światowej – urządzając w nim straszliwe miejsce mordów, wyposażone w stół sekcyjny, komorę gazową i piec krematoryjny.
O adaptacji książki mówi się od jej wydania w 2003 roku. Pierwotnie prawa do niej miał Paramount. Wtedy Leonardo DiCaprio miał być gwiazdą, a Martin Scorsese reżyserem.
Projekt nie wypalił, ale obaj panowie nie poddawali się. DiCaprio ostatecznie sam przejął prawa do ekranizacji i wraz ze Scorsese miał być producentem projektu.
Przez pewien czas mówiło się o serialu limitowanym dla Hulu. Potem wrócił pomysł filmu. W ostatniej odsłonie Keanu Reeves miał być jedną z gwiazd, a Todd Field reżyserem.
O "Diable w białym mieście"
Film będzie ekranizacją powieści Erika Larsona, która w Polsce została wydana pod tytułem "Diabeł w Białym Mieście". Opowiada ona prawdziwą historię dwóch mężczyzn – architekta i seryjnego mordercy, których losy połączyło tytułowe "Białe Miasto" – odbywająca się w 1893 roku w Chicago największa wystawa w historii Ameryki.
Książka ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Sonia Draga. Na jego stronie możemy przeczytać:
Prawdziwa historia dwóch mężczyzn, architekta i seryjnego mordercy, których losy połączyła największa wystawa w amerykańskiej historii: Kolumbijska Wystawa Światowa z 1893 roku, zorganizowana w Chicago i nazywana "Białym Miastem". Daniel Hudson Burnham, wybitny dyrektor robót wystawy i twórca wielu ważnych budynków, takich jak Flatiron Building w Nowym Jorku czy Union Station w Waszyngtonie, pokonuje liczne przeszkody i wraz ze swoim zespołem stara się przekształcić podmokły park Jacksona w "Białe Miasto".
W tym samym czasie Henry H. Holmes, młody lekarz, złośliwie parodiując "Białe Miasto" Burnhama, wznosi nieopodal swój Hotel Wystawy Światowej – urządzając w nim straszliwe miejsce mordów, wyposażone w stół sekcyjny, komorę gazową i piec krematoryjny.
Długa droga do adaptacji książki "Diabeł w Białym Mieście"
O adaptacji książki mówi się od jej wydania w 2003 roku. Pierwotnie prawa do niej miał Paramount. Wtedy Leonardo DiCaprio miał być gwiazdą, a Martin Scorsese reżyserem.
Projekt nie wypalił, ale obaj panowie nie poddawali się. DiCaprio ostatecznie sam przejął prawa do ekranizacji i wraz ze Scorsese miał być producentem projektu.
Przez pewien czas mówiło się o serialu limitowanym dla Hulu. Potem wrócił pomysł filmu. W ostatniej odsłonie Keanu Reeves miał być jedną z gwiazd, a Todd Field reżyserem.