"Człowiek słoń": drugie dzieło Davida Lyncha
"Człowiek słoń" to drugi pełnometrażowy film Davida Lyncha. Pod względem języka filmowego nawiązuje do niemieckiego ekspresjonizmu. To empatyczna opowieść o człowieczeństwie, (braku) tolerancji i poczuciu nieprzystawalności. To historia o tym, jak ogromne znaczenie mają akceptacja, empatia i życzliwość wobec drugiego człowieka. Motyw odrzucenia i potrzeby przynależności czyni ten film poruszającym także z dzisiejszej perspektywy, szczególnie w kontekście społecznych debat o akceptacji inności i wykluczeniu. W rolach głównych oglądamy Anthony'ego Hopkinsa oraz Johna Hurta.Reklama
W 2025 roku mija 45 lat od powstania filmu, o którym Adam Garbicz w swoim legendarnym przewodniku "Kino, wehikuł magiczny" pisał: "W budowaniu onirycznego klimatu, wydobywaniu kulturowych lęków, kontrastowaniu fizyczności i ducha, brzydoty i piękna (...) – David Lynch jest sobą, w zalążku już tym największym władcą wyobraźni filmowej, jakim zostanie z końcem wieku". Z kolei Michał Oleszczyk, autor "SpoilerMaster" uważa, iż to "film, który sprawił, iż zakochał się w kinie".
Zdobył aż 8 nominacji do Oscara – w tym dla najlepszego filmu, najlepszego reżysera i najlepszego aktora pierwszoplanowego za rolę Johna Hurta, a także 4 nominacje do Złotych Globów, 3 nagrody BAFTA oraz Cezara dla najlepszego filmu zagranicznego.
O czym jest "Człowiek słoń"? Druga połowa XIX wieku w wiktoriańskiej Anglii. Genialny młody chirurg, Frederick Treves (Anthony Hopkins), spotyka mężczyznę o nietypowej deformacji ciała, który z powodu swojego wyglądu skazany jest na poniżające życie cyrkowego dziwoląga. Jest nim cierpiący na rzadką genetyczną chorobę John Merrick (John Hurt), znany jarmarcznej publiczności w całym kraju jako "Człowiek Słoń". Doktor Treves, który jako pierwszy potraktował go jako normalnego człowieka, walczy o uwolnienie Merricka od nędzy jego środowiska i zapewnienie mu godnego życia.
"Człowiek słoń" ponownie w kinach
Już 22 sierpnia do kin w całej Polsce powraca "Człowiek słoń" w nowej, cyfrowo odrestaurowanej wersji 4K.
Czytaj więcej: Nie każdy świetny film został od razu uznany za klasykę