Kolejna odsłona koncertowa w Klubie Bilardowym Falcon odbyła się z przytupem. 27 października 2024 r. w klubie gościł zespół Golden Life, który na polskiej rockowej scenie muzycznej jest już od ponad 35 lat.
Choć koncert planowany był jako akustyczny, grupa zagrała głośno i z pełną parą. Było mocno energetycznie, a jednocześnie panowała kameralna atmosfera, co bardzo lubię w Falconie.
Golden Life zaprezentowało utwory z nowszych albumów, jak np. „Celebryta” czy „Kochaj siebie” z pięknym życiowym przesłaniem. Nie zabrakło też największych przebojów… Klasyczny hit „Oprócz błękitnego nieba” od pierwszych dźwięków wzbudził entuzjazm widowni. Podczas utworu „Blok-Brygada” publiczność gromko wykrzykiwała „będzie dobrze!”. A na deser popłynęły wruszające kawałki: „Kocham wolność”, który niezmiennie budzi głębokie emocje i pamiętny „24.11.94” z dedykacją dla wszystkich nieobecnych.
Całościowo był to świetny balans między świeżymi aranżacjami, a nostalgią za latami 90… przypomniały mi się młode lata.
Artyści dbali także o interakcję z publicznością, zachęcając do wspólnego śpiewania, klaskania i zabawy. Energia płynąca ze sceny była wręcz namacalna.
Wieczór zakończył się bisem z ultra szybką wersją przeboju „Dobra dobra dobra”, który poderwał widzów do skakania. Publiczność długo nie pozwalała zespołowi zejść ze sceny – oklaskom nie było końca.
Koncert Golden Life był wyjątkowym wydarzeniem pełnym wspomnień i wspaniałej muzyki. Zespół po raz kolejny pokazał, iż mimo upływu lat ich brzmienie i energia są wciąż żywe.
W przygotowaniu jest nowa płyta, więc może niebawem spotkamy się znów.
PS. Śledźcie wydarzenia w Falconie!
Relacja : Anka