Paweł Orzłowski to nowy klubowy kierowca Siódemki Miedź Legnica. Tak, mowa o znakomitym przed laty obrotowym. Popularny „Orzeł” po zakończeniu kariery założył firmę transportową i siadł za kierownicą. - Przyznam, iż zapach kleju i parkietu wciąż trochę mnie korci, przecież wilka zawsze do lasu będzie ciągnąć. Tyle iż ja już jestem starym wilkiem – śmieje się Paweł Orzłowski, który od tego sezonu zadba o to, żeby nasza legnicka drużyna bezpiecznie docierała na mecze Ligi Centralnej. – Jest kimś znacznie więcej niż kierowcą. Jest pełnoprawnym członkiem sztabu. Zawsze coś podpowie, podzieli się swoimi spostrzeżeniami. Zawodnicy, choć większość z nich nie może pamiętać „Orła” z czasów gdy był jednym z najlepszych obrotowych w Polsce, dobrze wiedzą kim jest, czują więc szacunek i respekt – mówi Tomasz Góreczny, trener Siódemki Miedź Legnica.
– Bezapelacyjnie „Orzeł” jest naszą klubową legendą. A my chcemy w Siódemce i wokół niej jak najwięcej właśnie takich ludzi. W ten sposób tworzymy naszą handallową rodzinę – dodaje Adam Kochman, prezes Siódemka Miedź Legnica Sp. z o.o.
Paweł Orzłowski przyznaje, iż fajnie po latach jest znów być blisko ligowego parkietu. Już nie jako kibic, ale insajdersko, de facto jako członek sztabu.
– Wróciłem do swojego klubu, w którym rozpoczynałem tę wspaniałą przygodę. Przyznam, iż zapach kleju i parkietu wciąż trochę mnie korci, przecież wilka