Katarzyna Gärtner zdobyła ogromną popularność jako kompozytorka oraz producentka muzyczna. Nie każdy wie, iż jest autorką wielu hitów, takich jak: "Małgośka" oraz "Wielka woda", które śpiewa Maryla Rodowicz. Kompozytorka i artystka zrobiła wielką karierę w branży muzycznej. Niestety, nie przełożyło się to na życie w luksusie. W rozmowie z "Polityką" wyznała, iż straciła dom i część praw do swojej twórczości z uwagi na umowę dożywocia z krewnym. Ten jednak stwierdził, iż oskarżenia ciotki były niezgodne z prawdą. Tym razem Gärtner zabrała głos w rozmowie z "Faktem".
REKLAMA
Zobacz wideo Marina wspomina swój pierwszy występ. "Dzięki pewnym artystom jestem tu, gdzie jestem". Wymienia Górniak i Rodowicz
Katarzyna Gärtner przeżywa trudny czas. Została bez dachu nad głową
Katarzyna Gärtner w rozmowie z "Faktem" opowiedziała o swoim mężu. Wyznała, iż gdy Kazimierz Mazur żył, wszystko było proste. Mężczyzna zmarł w 2022 roku. Problemy zaczęły się po jego śmierci. "Dopóki byłam pod parasolem mojego męża, Kazimierza Mazura, znanego aktora, pomocnika w muzyce, który zajmował się moimi wszystkimi sprawami muzycznymi, wydawniczymi, to było boskie życie. (...) W momencie, kiedy go zabrakło, wydarzyła się ta dramatyczna sytuacja, która na stałe spowodowała załamanie się wszystkiego. Prawda jest taka, iż tych kilkadziesiąt lat, które przeżyłam z mężem, oderwało mnie od rzeczywistości. Dawniej zajmowałam się swoimi sprawami i to dosyć dzielnie. Dałam sobie radę i z domem, jednym czy drugim. Miałam pieniądze, bo zarabiałam sama" - opowiadała kompozytorka.
Wyznała, iż w tej chwili jest znacznie trudniej. Pomieszkuje u swoich przyjaciół. Ma także różne problemy zdrowotne. Przy tym bardzo brakuje jej ukochanego męża. "Mam rehabilitację co parę dni i oczywiście maszeruję codziennie. (...) To jest kilka godzin ruchu i czuję się świetnie. Ale dlatego, iż psychicznie odpoczęłam. Oderwałam się od tego załamania. Dopóki mąż mnie chronił. To było wszystko świetnie. I wesoło, i obficie. Gdy się skończyła ta epoka, gdzie mąż czuwał nad mną, zostałam sama, bezradna" - opowiedziała "Faktowi".
Katarzyna Gärtner mogła liczyć na odwiedziny Maryli Rodowicz
Katarzyna Gärtner ma jednak przyjaciół, na których może liczyć. Wśród nich jest Maryla Rodowicz. Znana piosenkarka odwiedziła kompozytorkę w trudnych chwilach. "'Małgośka' przyniosła i przynosi w dalszym ciągu pieniądze, ponieważ jest na topie. Ma trzecie życie, bo teraz Maryla robi swój film fabularny o swojej pracy. Ta piosenka to jest w ogóle przypadek, jeden z niewielu w moim życiu, tak długowiecznego życia utworu. Ale być może to jest zaznaczona jakimś cudem" - wyznała "Faktowi". ZOBACZ TEŻ: Dramatyczna sytuacja autorki "Małgośki". Katarzyna Gärtner nie ma dachu nad głową