Ledwo pochwalili się pierścionkami, a teraz coś takiego. Ula z "Sanatorium" właśnie ogłosiła

pomponik.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Urszula Flisek i Andrzej Sikorski wzięli udział w różnych edycjach "Sanatorium miłości". Choć nie spotkali się na planie, odnaleźli do siebie drogę. Niedawno obdarowali się pierścionkami, a teraz – z okazji walentynek – pochwalili się kolejnym dowodem na trwałość ich uczucia. Co planowali na święto zakochanych?


Jak poznali się Urszula i Andrzej z "Sanatorium miłości"?


Urszula Flisek pochodzi z Gdańska. Wzięła udział w 5. sezonie "Sanatorium miłości". Z kolei Andrzej Sikorski pojawił się w 4. edycji programu TVP. Po raz pierwszy spotkali się, kiedy Andrzej pojawił się na planie piątej serii jako gość. Uczucie narodziło się między nimi podczas wyjazdu do Hiszpanii. Niedawno opowiedzieli o tym w "Pytaniu na śniadanie".
"U nas się spontanicznie zadziało, jak mieliśmy wspólny wyjazd ze znajomymi do Hiszpanii. Tam mogliśmy przez 24 godziny na dobę pobyć z sobą, przyjrzeć się sobie, poznać się bliżej. I tam zadziała się iskierka" - mówiła Ula.Reklama


Ula i Andrzej nie planują ślubu, a jednak pod koniec grudnia z wielką euforią chwalili się pierścionkami, którymi się wzajemnie obdarowali. Co dla nich oznacza ten symbol?


Urszula Flisek i Andrzej Sikorski nie wezmą ślubu


W śniadaniówce TVP Flisek i Sikorski wyjaśnili, iż nie planują ślubu. Ich pierścionki są dla nich symboliczną obietnicą trwałości uczucia i dowodem zaangażowania w relację.
"Dla mnie, dla nas ten pierścionek jest zapewnieniem siebie nawzajem, iż jesteśmy dla siebie ważni, najważniejsi, ale takie podejście, iż musi być ciąg dalszy, ślub, papierek to jakby... ja uciekam od tego i Andrzej chyba tez. My swoje małżeństwa już mieliśmy" - tłumaczyła Urszula.
Andrzej ma do tego identyczne podejście - pierścionki są dla niego symbolem ich związku. Uczestnik "Sanatorium miłości" przyznał, iż na razie mieszkają w dwóch różnych miastach ze względu na jego zobowiązania zawodowe, jednak każda chwila, którą spędza z Ulą, jest dla niego niezwykle ważna. Teraz Flisek wyznała w nowym wywiadzie, co zaplanowali na walentynki.


Urszula z "Sanatorium" opowiedziała o walentynkach


Niedawno Andrzej wyjaśnił, iż w Gdańsku spędzają z Ulą spokojne chwile w domowych pieleszach. Za to w Warszawie odwiedzają kina czy teatry, oglądają też wydarzenia piłkarskie. W nowym wywiadzie dla Telemagazynu Flisek wyznała, iż najbliższe dni są dla nich szczególnie ważne:
"Andrzej właśnie wrócił z obozu sportowego w Turcji, a 13 lutego obchodził urodziny, więc przyjechałam do niego do Warszawy. Zaplanowaliśmy też coś specjalnego... Trzeci wspólny tatuaż!" - pochwaliła się Ula.
Urszula i Andrzej mają już dwa, łączące ich tatuaże. Każdy z nich ma dla zakochanych wyjątkową wymowę. Tym razem zdecydowali się na drzewo życia, które symbolizuje stabilność, nadzieję, ale też opiekę i odrodzenie.
"To nasz wspólny prezent urodzinowo-walentynkowy, który ma podkreślić znaczenie naszej relacji" - podkreśliła Flisek.
Walentynki w Warszawie zapowiadają się wyjątkowo emocjonująco. Para wie już nawet, gdzie wybiorą się na kolację.
"Wieczorem idziemy do kina na nową »Bridget Jones«, a potem na zupę rybną i sushi do naszej ulubionej restauracji na Nowym Świecie. W sobotę wybieramy się razem na mecz Legii" - ujawniła uczestniczka "Sanatorium".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
TVP ogłosiła ws. "Sanatorium miłości". Znamy bohaterów
To koniec plotek o Uli i Andrzeju z "Sanatorium miłości"
Wyjaśniły się losy "Sanatorium miłości". Marta Manowska się wygadała
Idź do oryginalnego materiału