Jacek Borkowski znalazł miłość u boku Jolanty
Historia miłosna Jacka Borkowskiego i Jolanty (wcześniej Popławskiej) to gotowy scenariusz na film. Aktor i piękna krakowianka poznali się w sierpniu, po jednym z jego koncertów. gwałtownie między nimi zaiskrzyło i już po czterech miesiącach wzięli ślub cywilny.
"A na co ja mam czekać?! Ile mi jeszcze tego życia zostało? Mam spędzać je sam i w niepewności? To nie dla mnie. Spotkałem kobietę idealną i gwałtownie się oświadczyłem" - tłumaczył aktor w rozmowie z Super Expressem. Reklama
Małżonkowie od początku podkreślali, iż planują także drugą ceremonię, tym razem z większym rozmachem. Wybrali choćby datę - 22 czerwca. Niestety, nie udało im się zorganizować wymarzonego przyjęcia, pochłonęły ich bowiem przygotowania najmłodszej córki aktora do egzaminów. Przełożyli więc wydarzenie na 22 września, ale i tym razem nie obyło się bez przygód.
Jacek Borkowski poślubił Jolantę po raz drugi
Tym razem okazało się, iż zakochani nie dopilnowali wszystkiego i zapomnieli o zarezerwowaniu wymarzonej sali. Jolanta Borkowska dodawała także, iż zasadniczo to nigdzie im się nie spieszy, a dodatkowo chcą zachować szczegóły dla siebie.
"Chcemy z Jackiem troszkę pożyć offline, zamiast online. Ja nigdy nie miałam ślubu kościelnego i chcę tę chwile celebrować, niczego nie robić na szybko. W tej chwili zakładam swoją agencję koncertową i będę menadżerką męża. Rodzina rozumie naszą decyzję i nie naciska. Jeden ślub - cywilny - na razie musi wystarczyć" - powiedziała Shownewsowi.
Niespodziewanie jednak w zaplanowanym terminie Borkowscy opublikowali w sieci zdjęcia w strojach ślubnych. Wygląda więc na to, iż wystarczyło im ślubowanie miłości, a huczne wesele zdecydowali się odpuścić. Mieli zresztą konkretne argumenty.
"Nie chcieliśmy robić wesela. Uznaliśmy, iż to by było nie na miejscu, choćby z powodu dramatu, który rozgrywa się teraz na południu Polski (...)" - mówił Shownewsowi gwiazdor "Klanu".
Ledwie minął miesiąc od ślubu, a tu takie wieści od Borkowskich
Od drugiego ślubu Jacka i Jolanty Borkowskich niedawno minął miesiąc. Zakochani nie kryją, iż są ze sobą bardzo szczęśliwi. Uwielbiają wspólnie celebrować każdą wolną chwilę, co sprawia im wiele przyjemności. Nie tylko świetnie się dogadują, ale mają także podobne poczucie humoru, co doskonale widać na ich profilach w mediach społecznościowych.
Ostatnio Jolanta Borkowska opublikowała na Instagramie zabawny filmik, w którym uchyla rąbek tajemnicy na temat swojego codziennego życia z mężem. Na nagraniu możemy zobaczyć gwiazdora "Klanu" zajadającego się obiadem. Potrawa wygląda osobliwie, jednak z pewnością nadrabia smakiem, co zresztą Borkowski ochoczo przyznaje.
W humorystycznym wideo możemy usłyszeć rozbawioną Jolantę:
"(...) I coś się z brzuszkiem stało. Ale żeby na talerz tak... (...). No wiesz, był zamysł dobry, miała być to pieczeń w czapeczce, czapeczce jesiennej, a to wokoło... (...) Mówią, iż się je oczami, iż się je wzrokiem, iż wzrokowcem są mężczyźni, kobiety" - mówiła.
Na szczęście jej wybranek zdecydowanie bardziej ceni sobie smak niż wygląd serwowanych mu potraw, bowiem ze stoickim spokojem podkreślił:
"Ale to jest dobre!"
Podobne zdanie najwyraźniej ma jego syn, który pod postem zostawił krótki komentarz:
"Zostawcie trochę".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz także:
Jacek Borkowski uciekł sprzed ołtarza swej pierwszej dziewczynie. Po latach przyznał, iż stchórzył
To jej Jacek Borkowski zawdzięcza życie. Jest jego wsparciem w trudnych chwilach. "Wyciągnęła mnie ze studni"
Dopiero wyszła za Borkowskiego, a już ma dość. Żona aktora musi zaciskać zęby