Zdjęcie: materiały prasowe
Dlaczego teatry nie grają latem? Czemu większość z nich z początkiem lipca zamyka drzwi, by wzorem szkół otworzyć je we wrześniu? I gdzie jednak można obejrzeć spektakl?
W czerwcu, na finał sezonu, zwykle mamy wysyp premier, jak gdyby teatry przed nierzadko dwumiesięcznym urlopem chciały się pożegnać w wielkim stylu, zostawić dobre wrażenie. W przypadku Teatru Narodowego w Warszawie ostatnia premiera sezonu „Zaćmienie w dwóch aktach” Pabla Remóna w reż. Grzegorza Małeckiego – komediowy spektakl o artystycznych zmaganiach, ambicjach i byciu dostateczną wersją siebie – jest też ostatnią zrealizowaną za 22-letniej dyrekcji Jana Englerta. Nowy sezon zacznie się 3 września, na dużą scenę wróci głośny, pożegnalny „Hamlet” Englerta, a 20 i 21 września zespołowi oraz widzom Narodowego przedstawi się nowy dyrektor Jan Klata. Teatralnie, bo z krakowskiego Narodowego Starego Teatru na trzy pokazy przyjedzie „Wesele” – świetny i poruszający spektakl, którym z kolei Klata żegnał się z dyrekcją Starego, gdy minister Gliński zignorował głos zespołu i środowiska i przeforsował swojego kandydata Marka Mikosa, wcześniej związanego z lokalną telewizją. Teraz w dramatycznej sytuacji znajduje się Teatr im. Żeromskiego w Kielcach, gdzie lokalny PiS próbuje podobnego manewru.
A Stary Teatr w Krakowie na finał pierwszego sezonu dyrektorskiego duetu Jakub Skrzywanek–Dorota Ignatjew dał premierę scenicznego performansu „Rewizja procesu Jezusa”, w którym artystka wizualna Katarzyna Kozyra wraca do swoich ulubionych motywów. Z widzami zaś pożegnał się imprezą „Silent disco” „w jednej z najpiękniejszych sal balowych Krakowa – Sali Modrzejewskiej w Narodowym Starym Teatrze!” pod hasłem: „Lato witamy tańcem!”. Wracają 12 września.
Krakowski Teatr im. Słowackiego, w którym powstały m.in. słynne „Dziady” w reż. Mai Kleczewskiej i musical „1989”, sezon kończy premierą „Pokoju”, sztuki Szczepana Twardocha, której akcja rozgrywa się w schronie podczas rozmów pokojowych mających doprowadzić do zakończenia polskiej wojny domowej między Patriotami i Demokratami (recenzujemy ją na s.