Zenon Laskowik, jeden z najwybitniejszych polskich satyryków i współtwórca kultowego kabaretu TEY, kilka miesięcy temu przekazał fanom istotną wiadomość. Na facebookowej stronie kabareciarza pojawił się zaskakujący komunikat, który z pewnością zasmucił wielu miłośników jego twórczości. Satyryk ogłosił, iż po ponad pięciu dekadach żegna się ze sceną i kończy swoją działalność artystyczną.
REKLAMA
Zobacz wideo Górski cieszy się, iż Laskowik wystąpił w Opolu, ale co z Bałtroczykiem?
Zenon Laskowik zorganizował ostatni benefis. Podczas wydarzenia pojawiło się wielu znanych gości
Uroczyste pożegnanie Laskowika z publicznością zaplanowano na 27 października w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Benefis zgromadził wielu przyjaciół artysty i jego dawnych współpracowników. Jako goście zostali zaplanowani m.in. Zbigniew Zamachowski czy kabaret Ani Mru-Mru. Do prowadzenia wieczoru został wybrany Artur Andrus. Niedługo przed benefisem w sieci pojawiło się nowe zdjęcie Zenona Laskowika, opublikowane przez jego dawnego współpracownika z kabaretu TEY, Tadeusza Osipowicza. "Byłem dzisiaj u Zenka Laskowika. Moja książka mu się bardzo podoba! Jutro jego benefis w Teatrze Wielkim. Brawo Zenku! Ten z prawej, zdolny, a z lewej młody, skromny i przystojny" - napisał dzień przed wydarzeniem Osipowicz w mediach społecznościowych.
Zenon Laskowik pożegnał się z fanami. W mediach społecznościowych opublikowano poruszający wpis
W kwietniu na oficjalnym profilu Zenona Laskowika na Facebooku pojawił się istotny komunikat, w którym ogłoszono zakończenie jego kariery artystycznej. We wpisie poinformowano, iż po ukończeniu 80. roku życia oraz ponad 50 latach występów w Polsce i za granicą, satyryk podjął decyzję o wycofaniu się z życia publicznego. Autorzy komunikatu, występujący w imieniu Laskowika, przekazali podziękowania dla publiczności za wieloletnie wsparcie - zarówno podczas występów na żywo, jak i przed telewizorami. "Zenon Laskowik postanowił zakończyć swoją karierę i działalność publiczną. Państwu należą się podziękowania za waszą obecność przez tyle lat (...)" - napisano. Zaznaczono również, iż jego dorobek wciąż można wspominać dzięki nagraniom i powtórkom telewizyjnym.












