Lady Gaga szczerze o krytyce filmowej katastrofy. Bardzo ją przeżyła

Zdjęcie: materiały prasowe


Lady Gaga wypowiedziała się szczerze w sprawie krytyki, jaka spadła na nią po występie w filmie "Joker: Folie à Deux". Aktorka i piosenkarka przyznała, iż nie spodziewała się, iż przez tak długi czas będzie musiała mierzyć się ze złą recepcją adaptacji komiksu DC, a choćby hejtem.


"Joker: Folie à Deux" był długo wyczekiwanym sequelem "Jokera" Todda Phillipsa z 2019 roku. Pierwsza odsłona serii okazała się ogromnym sukcesem kasowym i artystycznym. Zarobiła na całym świecie 1,079 miliarda dolarów. Otrzymała także wiele prestiżowych wyróżnień, między innymi Złotego Lwa w Wenecji i dwa Oscary – za muzykę i pierwszoplanową kreację Joaquina Phoenixa.Reklama
"Folie à Deux", które weszło do kin w październiku 2024 roku, okazało się porażką artystyczną i frekwencyjną. Film kosztował choćby 200 milionów dolarów, a zarobił na całym świecie jedynie 207 milionów. Recenzje były w większości bardzo złe, chociaż niektórzy doceniali, iż twórcy próbowali obrać zupełnie nowy kierunek, na przekór oczekiwaniom fanów. Film wyróżniono siedmioma nominacjami do Złotych Malin, w tym za najgorszą produkcję roku, reżyserię, scenariusz oraz role Phoenixa i Lady Gagi, która wcieliła się w zafascynowaną Jokerem Harley Quinn. Wyróżniono go dwiema antynagrodami – za najgorszy remake lub sequel oaz najgorszy ekranowy duet.


Lady Gaga o krytyce filmu "Joker: Folie à Deux". "Po bandzie"


Lady Gaga odniosła się do chłodnego przyjęcia "Folie à Deux" w rozmowie z "Rolling Stone". "Wokół ‘Jokera’ było dużo negatywnej energii. Wydaje mi się też, iż w tamtym czasie miałam swoją artystyczną fazę buntu" – przyznała.
"Nie mogę powiedzieć, iż nie zwracałam na to uwagi. To zabawne, ale wciąż boję się podzielić moją reakcją. Prawda jest taka, iż gdy pojawiły się pierwsze opinie o filmie, zaczęłam się śmiać. Bo to wszystko było takie po bandzie" – wspominała Lady Gaga.
Dodała, iż potrzebowała czasu, by pogodzić się z porażką drugiego "Jokera". "To dlatego, iż włożyłam w niego dużo siebie".