Eurowizja 2024 zbliża się wielkimi krokami, a we francuskiej prasie wrze po ostatnich wypowiedziach ubiegłorocznej reprezentantki. La Zarra ujawniła kulisy przygotowań do występu w Liverpoolu i potwierdziła, iż po ogłoszeniu swojego udziału chciała zrezygnować z dalszej współpracy. Francuska telewizja odżegnuje się od zarzutów. Co wiemy?
La Zarra zajęła szesnaste miejsce w finale Eurowizji 2023 w Liverpoolu. Niemal rok później piosenkarka postanowiła podzielić się z opinią publiczną swoimi odczuciami wobec traktowania ją przez delegację stacji France Télévisions. Artystka zarzuciła ekipie m.in. rasizm.
La Zarra: Eurowizja była najbardziej traumatycznym doświadczeniem w moim życiu
W niedzielę 10 marca na kanale influencerki Siham TV ukazał się wywiad z zeszłoroczną reprezentantką Francji. La Zarra opowiedziała w nim o swoich doświadczeniach z udziału w Eurowizji 2023. Piosenkarka raz jeszcze wytłumaczyła, iż gest toz, który pokazała w green roomie podczas ogłaszania wyników, nie miał być wulgarny i urazić publiczności. We francuskiej sieci zawrzało w związku z zarzutami, jakie z ust wokalistki padły w kierunku publicznej stacji France Télévisions.
Wokalistka ujawniła, iż sama poniosła część kosztów udziału. Musiała na jego cel przeznaczyć 180 tysięcy euro z budżetu, który wytwórnia przydzieliła na poczet jej przyszłej płyty. Ponadto nie doszło do żadnej formalnej umowy między artystką i jej wytwórnią a nadawcą. Kiedy stacja zaprezentowała jej kontrakt na dzień przed Eurowizją, La Zarra odmówiła jego podpisania. Na tym jednak nie kończą się ujawnione rewelacje. Wokalistka twierdzi, iż była traktowana przez nadawcę niewolniczo, a szefowa delegacji – Alexandra Redde-Amiel, zachowywała się rasistowsko. Piosenkarka, która jest Kanadyjką o marokańskich korzeniach, wspomina, iż kiedy otrzymała propozycję wyjazdu do Liverpoolu, była brunetką. Szefowa delegacji miała zadzwonić do niej zdenerwowana w środku nocy i powiedzieć: musisz wybielić swoje włosy. Jesteś Arabką, z brązowymi włosami wyglądasz zbyt arabsko. Kiedy będziesz blondynką, będziesz wyglądać mniej arabsko, a Francuzi nie lubią Arabek.
La Zarra chciała zrezygnować z występu, francuska telewizja nie komentuje
Piosenkarka przyznała w rozmowie, iż ze względu na złe traktowanie była gotowa odmówić dalszych przygotowań do Eurowizji. Przypomnijmy, iż odwołała występy na imprezach promocyjnych, w tym w ostatniej chwili zrezygnowała z występu w Amsterdamie. W marcu 2023 roku opublikowała na instagramowej relacji słowa sugerujące rezygnację. niedługo wytłumaczyła, iż chodziło o rezygnację ze spożywania glutenu. Wyjaśnienie dla wielu fanów było mało przekonujące, a dziś La Zarra potwierdza, iż faktycznie chciała zrezygnować z reprezentowania Francji. Po tej sytuacji miała usłyszeć od francuskiej telewizji, iż wycofanie się jej z występu byłoby dla nadawcy bardzo skomplikowane i tym samym, ekipa obiecała jej poprawę współpracy.
Zostałam zaproszona we wrześniu, Eurowizja jest w maju. Nie rozumiałam, iż od września do maja będę niewolnicą France Télévisions, iż nie będę mogła zaoferować tego, co chciałabym artystycznie przekazać na scenie, iż koszty będą odjęte z budżetu marketingowego na mój drugi album. Było to ekstremalnie trudne. To było nieprzyjemne doświadczenie.
La Zarra dla Siham TVJak podaje dziennik Le Parisien, francuski nadawca publiczny nie chce szerzej skomentować sprawy. Telewizja uznała wypowiedzi La Zarry za oszczercze i skandaliczne, zapowiadając poparcie szefowej delegacji, jeżeli zdecydowałaby się na pozew wobec piosenkarki. Ta zaś ironicznie zaprosiła fanów do wyboru stroju, w którym powinna pojawić się w sądzie. Media i fani podkreślają zarówno wybuchowy charakter piosenkarki, jak i inne kontrowersje związane z francuską delegacją.
Eurowizja 2024: co wiemy?
68. Konkurs Piosenki Eurowizji zorganizuje Szwecja za sprawą zwycięstwa Loreen z utworem Tattoo. Miejscem wydarzenia będzie Malmö Arena, gdzie odbyło się ono już w 2013 roku, również po wygranej Loreen. Półfinały konkursu zobaczymy 7 i 9 maja, a Wielki Finał – 11 maja 2024 roku. Slogan brzmi United By Music – tegoroczne hasło pozostało w użyciu na kolejne lata. Znamy także projekt sceny i prowadzące konkurs. EBU ogłosiła kilka zmian organizacyjnych.
W konkursie udział weźmie 37 państw. Ponownie zabraknie m.in. Bułgarii, Macedonii Północnej i Słowacji. 36 państw wskazało już reprezentanta i piosenkę. Wiemy m.in., kto będzie reprezentować powracający po 31 latach przerwy Luksemburg. Polskie preselekcje wewnętrzne wygrała Luna z piosenką The Tower, która zaśpiewa w pierwszym półfinale konkursu.
Źródła: Le Parisien, Le Point, Siham TV / fot. Eurovision.tv