Kwaśniewska cała w czerwieni. Stylistka bezlitośnie: Kanapa mogłaby pozazdrościć stylu

gazeta.pl 2 godzin temu
Aleksandra Kwaśniewska pojawiła się na świątecznym wydarzeniu w krwistoczerwonym komplecie, zwracając tym samym uwagę wszystkich zebranych. Zapytaliśmy stylistkę, co sądzi o takim odważnym kolorystycznie zestawie. Ekspertka nie gryzła się w język.
Aleksandra Kwaśniewska podzieliła się na Instagramie kadrami z nagrań świątecznego koncertu ukochanego - "Kuba Badach - Jazzy Christmas". Córka Jolanty Kwaśniewskiej pojawiła się na wydarzeniu w odważnym kolorystycznie zestawie, który przyciągał spojrzenia. Jak oceniła go stylistka?


REKLAMA


Zobacz wideo Kwaśniewska ogląda Badacha w "The Voice". Nie szczędzi mu krytyki


Aleksandra Kwaśniewska w świątecznym wydaniu. Stylistka zwraca uwagę na dwie twarze celebrytki
Kwaśniewska na czerwonym dywanie zaprezentowała komplet w głębokim odcieniu czerwieni. Do oversize’owej marynarki dobrała spodnie utrzymane w tej samej tonacji. O komentarz na temat looku celebrytki poprosiliśmy stylistkę Ewę Rubasińską-Ianiro. Ekspertka w rozmowie z Plotkiem przyznała, iż zauważa dwie kulturowe tożsamości Aleksandry. - Rozumiem, iż Ola Kwaśniewska większość swojego życia spędziła w świecie polityki i pewne rzeczy były jej codziennością, ale ta druga część, bardziej artystyczna, dziennikarska, też istnieje w jej codzienności - wyjaśniła, zwracając uwagę na to, iż look celebrytki wygląda niczym z sejmowego korytarza. Ekspertka podkreśliła, iż wybór czerwonego, aksamitnego garnituru nie jest błędem - to klasyk sezonu i propozycja w świątecznym klimacie. Problem, jak zaznacza, leży gdzie indziej. - Stylizacja jest oczywiście bardzo poprawna. Jak myślę o stylizacji na imprezy okołobożonarodzeniowe, prawdopodobnie każdy włożyłby aksamitny czerwony garnitur z jasnym topem, żeby być totalnie w kanonie świątecznym - stwierdziła.


Aleksandra Kwaśniewska cała na czerwono. Stylistka porównała stylizację do obicia kanapy
W opinii Ewy Rubasińskiej-Ianiro w stylizacji Kwaśniewskiej wyraźnie brakuje odwagi do modowych eksperymentów. - Jest to wybór, który wydaje się desperacki, z krzykiem bezradności wobec tylu innych pięknych i wytrawnych rzeczy, które można było włożyć i być bardziej sobą niż posłanką na sejmowym śledziku - wyznała. Ekspertka zwróciła uwagę na dodatki. - Duża torebka, która miała dodać elegancji, według niej działa wręcz odwrotnie, ciągnąc stylizację w stronę biurowej rutyny (...). Stylizacja osoby, która pewnym momencie miała ambicje bycia wyrafinowaną damą. W tym przypadku niewyrafinowany minimalizm z ciężką torbą, chociaż modną i przypadkowa bluzeczka nie ma z tym nic wspólnego i nie oznacza klasy, nie oznacza nic. Chyba tylko czerwona kanapa jako jedyna mogłaby pozazdrościć stylu - zaznaczyła. Jednocześnie doceniła mocne punkty Aleksandry, zwłaszcza dopracowaną urodową stronę looku. - Na ogromny plus makijaż i włosy, które podnoszą jakość całej stylizacji - wyjawiła. Ekspertka nie ukrywa, iż prosty zabieg mógłby wszystko zmienić. - A przecież takim game changerem byłby choćby prosty tegoroczny trik fashionistek - monochromatyczny look czy piękna koszula jedwabna zamiast marynarki (...). A może najłatwiej byłoby zapytać mamę, co założyć, żeby było lepiej? - podsumowała ekspertka.
Idź do oryginalnego materiału