3 października w Kanale Zero Krzysztof Stanowski przeprowadził wywiad Jackiem Kurskim. W trakcie rozmowy został poruszony temat jednej z najbardziej kontrowersyjnych spraw za czasów byłego prezesa Telewizji Polskiej - wymazania czerwonego serduszka WOŚP z kurtki posła Platformy Obywatelskiej Arkadiusza Myrchy w materiale "Wiadomości" z 2017 roku. Kurski twierdzi, iż nie był odpowiedzialny za tę sytuację.
REKLAMA
Zobacz wideo PSL blokuje wprowadzenie regulacji branży tytoniowej. W tle kontakty Kosiniaka-Kamysza z lobbystami
Jacek Kurski o wymazaniu serduszka z kurtki posła PO. Zaskakujące tłumaczenia
W rozmowie ze Stanowskim Kurski odniósł się do całej sprawy, twierdząc, iż się jej wstydzi. - Dzisiaj zapytał na Twitterze o to [sprawę wymazania serduszka - przyp. red.] autor tamtego materiału Bartłomiej Graczak. Można było zadawać pytania do pana i on akurat zadał. "Dlaczego tak bardzo raziło go [Kurskiego - przyp. red.] serduszko posła PO wypowiadającego się w moim materiale, iż kazał je usunąć bez pytania autora?" - zaczął Stanowski, cytując byłego dziennikarza TVP. W odpowiedzi Kurski zaczął tłumaczyć, iż decyzja nie należała do niego, tylko ówczesnej szefowej "Wiadomości". Dodał też, iż nie zwolnił wówczas rzekomej inicjatorki tej skandalicznej decyzji, tylko… się jej przyglądał. - Ale kto kazał? Ja kazałem? Kompletna bzdura. To była decyzja osoby, która w tamtym czasie szefowała "Wiadomościom". (...) Od razu zobaczyłem na ekranie, iż jest coś dziwnego. Takich rzeczy nie wolno robić (...). To była decyzja ówczesnej szefowej "Wiadomości", która była absolutnie skandaliczna - powiedział były prezes TVP. Potwierdził też, iż osoba, która jego zdaniem była odpowiedzialna za ocenzurowanie serduszka WOŚP, straciła posadę, jednak nie w wyniku tej sytuacji.
Telewizja Polska usunęła serduszko WOŚP z kurtki posła Arkadiusza Myrchy. Politykowi zależało, aby symbol był widoczny
Przypomnijmy, iż Poseł Myrcha, który wypowiadał się w materiale przygotowanym przez Graczaka, w rozmowie z OKO.press wyznał, iż zależało mu, aby serduszko WOŚP było wyraźnie widoczne podczas nagrania realizowanego przez TVP Bydgoszcz. - Spytałem choćby ekipę, czy widać serduszko. Potwierdzili - wyjawił. W materiale, który ostatecznie trafił do głównego wydania "Wiadomości", serduszka jednak nie było - zastąpił je wyraźny ślad retuszu. Reporterzy OKO.press ustalili, iż ocenzurowano je prawdopodobnie w centrali TVP w Warszawie podczas montażu. Poseł Myrcha komentował wówczas, iż to "żenujące, niskie i zwyczajnie chamskie" działanie wynikające z polityki ówczesnego zarządu TVP.




