Doda uchodzi za artystkę bardzo wyzwoloną, pewną siebie i nie bojącą się odważnych stylizacji. Okazuje się jednak, iż prawda jest nieco inna, o czym artystka opowiedziała w wywiadzie u Żurnalisty. Prywatnie Doda jest wstydliwą i zamkniętą osobą, jednak jak sama twierdzi lubi rozbierane sesje. Stawka na jaką mogła liczyć podczas zdjęć dla Playboya zwala z nóg!
Doda o stawkach za nagie sesje!
Wizerunek Dody mówi jedno- odwaga! Właśnie na takie stylizacje pozwala sobie artystka podczas eventów, koncertów czy wieczornych wyjść. Niejednokrotnie pokazuje się w prześwitujących sukienkach, głębokich dekoltach czy minisukienkach. Okazuje się, iż to jedynie na potrzeby show-biznesu, ponieważ prywatnie Doda jest bardzo wstydliwą osobą.
Fani przecierali oczy ze zdumienia, gdy okazało się, iż Doda zgodziła się na wywiad z Żurnalistą. Długa rozmowa pozwoliła na przebrnięcie wielu wątków z życia wokalistki, a jeden z nich szczególnie zainteresował dziennikarza. Żurnalista chciał dowiedzieć się, czy jej wizerunek w mediach jest kompatybilny z tym, co artystka czuje prywatnie. Okazuje się, iż niekoniecznie!
Wyszło samo, ponieważ prywatnie jestem bardzo wstydliwa, konserwatywna i można powiedzieć, iż taka sztywniara. Ja nigdy w życiu nie grałam w butelkę. Nigdy nie całowałam się z obcym chłopakiem. (...) Nigdy w życiu nie miałam przygodnego seksu, wstydzę się, ale to bardziej mi chodzi o lęk przed jakimiś chorobami
Żurnalista nie krył zaskoczenia nad słowami Dody i gwałtownie przypomniał jej, iż przecież brała udział w rozbieranych sesjach zdjęciowych, które widziała cała Polska.
Mówisz, iż jesteś wstydliwa, ale tak: cztery razy pozowałaś do 'CKM' - 2003, 2004, 2005, 2006 oraz dwukrotnie do polskiej edycji 'Playboya' - 2005, 2007
Artystka wystąpiła również w amerykańskiej wersji 'Playboya’ i jak sama twierdzi, to nie stanowiło dla niej wielkiego problemu. Mimo jej konserwatywnego podejścia do pewnych spraw, sesja rozbierana była dla niej przyjemna. Żurnalista wiedział, iż Doda zgodziła się na sesję w tego typu magazynach, ponieważ miała zaproponowaną dużą stawkę. Jaką? Doda nie przebierała w słowach i wyjawiła wprost!
Tak. Wtedy wynegocjowałam sobie stawkę, za którą kupiłam sobie Porsche. (...) Z 300 tysięcy
Doda nie zatrzymuje się choćby na chwilę. Teraz okazuje się, iż właśnie powstaje o niej film dokumentalny, o którym marzyła całe swoje życie! Fani już prawdopodobnie nie mogą się doczekać efektu finalnego! To będzie prawdziwy hit!
Zobacz także: Doda zaprosi byłego do filmu: „Żeby opowiedział, dlaczego jako jedyny umiał fajnie się rozstać”