Kulturalnie polecamy i ostrzegamy. Wiemy, co szykuje polski Netflix. Ma być różnorodnie i dla wszystkich

polityka.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: mat. pr.


Na różnych etapach prac jest kilkadziesiąt polskich tytułów. Założenie jest jedno: ma być różnorodnie i dla wszystkich coś miłego. Netflix od 2018 r. zrealizował 80 oryginalnych polskich produkcji. Zaczął od pamiętnego „1983” – ambitnego, choć nie do końca spełnionego dzieła, political fiction z wizją Polski, która nie przeszła transformacji ustrojowej i stała się rodzimą wersją Chin (swoją drogą warto w wolnej chwili wrócić do tego serialu z Robertem Więckiewiczem i Maciejem Musiałem w głównych rolach).

Niedawno pokazał drugi sezon swojego największego hitu „1670” i potwierdził, iż realizowane są zdjęcia do trzeciego. niedługo zaś, 5 listopada, premierę będzie miała największa z dotychczasowych polskich produkcji platformy „Heweliusz” ze scenariuszem Kaspra Bajona i w reż. Jana Holoubka. To serial katastroficzny i dramat sądowy w jednym, odnoszący się do prawdziwych, dramatycznych wydarzeń: zatonięcia promu Jan Heweliusz na Bałtyku w styczniu 1993 r.

Jednocześnie na warszawskiej Starówce realizowane są zdjęcia do serialowej adaptacji „Lalki” w reż. Pawła Maślony, luźno bazującej na arcydziele Bolesława Prusa. A na różnych etapach prac jest kolejne kilkadziesiąt polskich tytułów, z których platforma zdecydowała się właśnie ujawnić pięć. Założenie jest jedno: ma być różnorodnie i dla wszystkich coś miłego.

Idź do oryginalnego materiału