W przypadku pierwszego śledztwa we wznowionym właśnie po latach serialu „Glina. Nowy rozdział” mają dodatkową motywację, ale etos pracy „zabójców” jest niezmienny, bo serial Macieja Maciejewskiego (scenariusz) i Władysława Pasikowskiego (reżyseria) od pierwszego odcinka pokazanego przez TVP w 2004 r. był opowieścią w starym stylu: o tych, co nie odpuszczają na drodze do prawdy, choć cenę płacą wysoką.
Czytaj też: Serialowa jesień: wielkie finały przed nami
Birkut z klamką
Banaś Stuhra zaczynał w pierwszym sezonie jako Młody – dlatego, iż był tuż po szkole, ale też w nawiązaniu do ówczesnej ksywki aktora (młody Stuhr). Przez te niemal dwie dekady bohater zdążył się dorobić innej – „łowca skór”. Ta jest odbiciem jego bezwzględnej skuteczności w eliminowaniu stołecznych złoczyńców. Jego małżeństwo w starciu z pracą nie wytrzymało, ale Banaś wciąż ma dobry kontakt z dorastającą córką.
Jóźwiak za to bardzo się nie zmienił.