"Simpsonowie": o czym opowiada serial?
Animowany serial komediowy "Simpsonowie" skupia się na przygodach tytułowej rodziny - Homera, Marge oraz ich trójki dzieci: rozrabiaki Barta, zdolnej Lisy i skrytej, maleńkiej Maggie. W odcinkach pojawia się wiele drugoplanowych bohaterów, barwnych i charakterystycznych mieszkańców amerykańskiego miasta Springfield. Produkcja realizowana jest od 1989 roku, a w tej chwili emitowane są odcinki 36. sezonu. Wszystkie dotychczas powstałe epizody można oglądać na platformie Disney+.
"Simpsonowie": zaskakująca decyzja twórców. Fani są oburzeni
W finałowym odcinku 36. sezonu zatytułowanym "Estranger Things" widzów czeka dość niemiła niespodzianka. Fabuła przeniesie nas w przyszłość i skupi się życiu bohaterów po 35 latach. Wtedy też okaże się, iż kochająca i oddana Marge Simpson już... nie żyje. W produkcji pokazano choćby krótką scenę z pogrzebu, podczas której otoczony rodziną i przyjaciółmi Homer stoi ze łzami w oczach nad grobem żony.Reklama
Jednym z największych pragnień Marge było to, by więź między jej pociechami przetrwała również w dorosłym życiu. Niestety, drogi Lisy i Barta rozeszły się w chwili, gdy przestali wspólnie oglądać animację "Zdrapek i Poharatka" ("The Itchy & Scratchy Show"). Nagranie stworzone przez mamę niedługo przed jej śmiercią motywuje bohaterów do ponownego zjednoczenia się ze sobą i ojcem. Niedługo później Marge poruszona przygląda się rodzinie z nieba, ciesząc się, iż jej rodzina znów jest blisko. Sama również odnalazła w zaświatach szczęście u boku uwielbianego przez nią Ringo Starra.
Fani nie kryli oburzenia przedstawieniem śmierci jednej z ukochanych bohaterek produkcji. Niedługo po udostępnieniu kadrów z finałowego odcinka w sieci rozpętała się burza:
"Nie oglądałem Simpsonów od ponad 10 lat, ale oni naprawdę uśmiercili Marge?!",
"Dlaczego Marge i Ringo nie żyją?",
"Marge Simpson nie żyje? Zupełny nonsens!".
Zobacz też:
Ekscytujące połączenie westernu i opery mydlanej. Netflix podjął decyzję