Kubuś zaprasza na „Takie coś” – to ostatnia premiera przy Dużej 9

emkielce.pl 1 tydzień temu

„Takie coś” – to tytuł najnowszego spektaklu Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach. Sobotnia premiera będzie ostatnią przy ulicy Dużej 9.

Po około 50 latach „Kubuś” opuści swoją dotychczasową siedzibę. W sobotę (11 maja) odbędzie się tam 185., a przy okazji ostatnia premiera.

– Scena w tym kształcie funkcjonowała 32 lata, a otworzyła ją pani dyrektor Irena Dragan. Wcześniej w tym miejscu, gdy z przodu była jeszcze księgarnia, a wchodziło się przez tarasik na podwórku, była sala prób. 13 grudnia 1981 roku zaczęła ona działać jako sala, gdzie pokazywano przedstawienia. Wcześniej występowaliśmy w różnych miejscach m.in. Wojewódzkim Domu Kultury. To była pierwsza stała scena, a w najbliższych tygodniach przeniesiemy się 200 metrów stąd, na Wzgórze Zamkowe – mówi dyrektor Piotr Bogusław Jędrzejczak, który jest także reżyserem spektaklu „Takie coś”.

Przedstawienie jest oparte na twórczości Edwarda Leara, a tytuł jest nawiązaniem do jednego z jego utworów.

– To propozycja dla wszystkich, zarówno dzieci, jak i dorosłych. „Takie coś” to prowokacyjny tytuł, ponieważ bawimy się formą teatralną. Definiowanie jej nie zawsze jest konieczne. Tym razem to teatr formy. Nie gramy akurat lalkami, ale mamy maski, kostiumy oraz scenografię, która pracuje bardzo intensywnie – dodaje.

Za scenografie i stroje odpowiedzialna jest Małgorzata Gałaś-Prokopf, a muzykę, która jest jednym z głównych motywów spektaklu, skomponował Miłosz Sienkiewicz. Z kolei w stwory Dżamble, które wypływają na morze i wędrują po bezkresie wyobraźni, wcielają się aktorzy: Anna Iwasiuta, Beata Orłowska, Agata Sobota, Michał Olszewski oraz Mateusz Drozdowski.

– Dla mnie to jest podróż o szukaniu tolerancji. Razem z innymi Dżamblami podróżujemy po różnych wyspach i akwenach spotykając na swojej drodze różne istoty m.in. „Takie coś”, ale nie wiemy co i kto to jest. Dlatego obrałem sobie za zadanie tolerować różne stworzenia. Może nie akceptować, ale szukać tolerancji. Myślę, iż to może rzutować na naszą rzeczywistość – opowiada Drozdowski.

Premiera przedstawienia odbędzie się w sobotę (11 maja) o godzinie 17. Spektakl będziemy mogli też zobaczyć w niedzielę o 11 i 16.