
Można raczej śmiało założyć, iż inicjatywa „Stop niszczeniu gier wideo” nie zyskałaby tak wielkiego rozgłosu, gdyby nie działania youtubera Rossa Scotta. Niektórzy uważają jednak, iż zaangażował się on aż zbyt mocno. Założyciele inicjatywy zostali oskarżeni o zatajenie informacji o pozyskaniu - rzekomo - ogromnego dofinansowania.