Nowa edycja programu „Taniec z Gwiazdami” ruszyła pełną parą, a umiejętności uczestników zaskoczyły zarówno widzów, jak i jurorów. Na parkiecie co tydzień oglądamy dwanaście par, które prezentują owoce ciężkich treningów, wywołując fale entuzjazmu wśród fanów. W tej edycji poziom tańca jest wyjątkowo wysoki, co sprawiło, iż wybór potencjalnego zwycięzcy już na starcie był wyjątkowo trudny.
Wysoki poziom edycji
Fani programu nie kryją zachwytu nad tegoroczną edycją. Wszystkie pary wykazują się dużym zaangażowaniem i talentem, co spotyka się z bardzo pozytywnym odbiorem. W mediach społecznościowych widzowie piszą o swoich wrażeniach, komentując umiejętności uczestników i zastanawiając się, kto ma szansę na wygraną. Już pierwszy odcinek był pełen emocji, a jedna z par zdobyła już maksymalną liczbę punktów, co jest rzadkim osiągnięciem na tak wczesnym etapie programu.
Iwona Pavlović o tajemniczym faworycie
Mimo iż fani już na wstępie próbowali wskazać swoich faworytów, Iwona Pavlović nie była jeszcze gotowa na wyłonienie czarnego konia tegorocznej edycji. W rozmowie z portalem Plejada, po jednym z pierwszych odcinków podkreśliła, iż to dopiero początek i dopiero w nadchodzących odcinkach okaże się, kto naprawdę wyróżni się na tle innych. Pavlović zwróciła uwagę, iż poziom uczestników jest bardzo wyrównany, co dodatkowo komplikuje próbę przewidzenia, kto może zdobyć nagrodę główną.
“Nigdy tego nie robimy po pierwszym odcinku, dlatego iż w pierwszej odsłonie tancerze tańczą przeważnie te tańce, które im najlepiej wychodzą. Może nie tanecznie, ale które najbardziej przypadają im do gustu – chodzi o ich serca. Tutaj, rzeczywiście, wszyscy pokazali się z dosyć dobrej strony. Drugi, trzeci odcinek już bardziej pokazuje nam, u kogo widać większy talent do tańca, a u kogo nie. Ocenami pokazujemy, kto najlepiej wypadł w tym odcinku, ale to jeszcze nie jest powiedziane ostatnie słowo”
Jurorka, znana z surowych ocen, stara się nie ulegać pierwszym wrażeniom i podchodzi do rywalizacji z profesjonalizmem. Dopiero kolejne tygodnie i występy pokażą, które pary będą w stanie utrzymać wysoki poziom i zaskoczyć publiczność.
Kto wygra “Taniec z Gwiazdami 15”?
Przed nami jeszcze wiele emocjonujących odcinków, a fani z niecierpliwością czekają na kolejne występy. Niektórzy uczestnicy już zdążyli wyróżnić się na tle innych, a poziom, jaki zaprezentowali, sugeruje, iż rywalizacja będzie bardzo zacięta. Jednak, jak twierdzi Iwona Pavlović, nie należy wyciągać pochopnych wniosków.
W miarę upływu czasu i z każdym kolejnym odcinkiem, jury i widzowie będą mogli lepiej ocenić, kto ma realne szanse na wygraną. Ostatecznie to publiczność i ich głosy zdecydują, która para będzie miała okazję zapisać się w historii programu jako zwycięzcy 15. edycji „Tańca z Gwiazdami”. Na razie pozostaje tylko śledzić, kto rozwinie skrzydła i okaże się prawdziwym czarnym koniem tego sezonu.
A Wy, na kogo stawiacie?
Źródło: Akpa, Instagram, Plejada
