Producenci filmów o Jamesie Bondzie – Barbara Broccoli oraz jej brat Michael G. Wilson, będący spadkobiercami dorobku Alberta Broccolego – odbiorą w najbliższą niedzielę honorowe Oscary przyznane im za kilkudziesięcioletnią pracę wkładaną w rozwój serii. Ich ojciec zdobył tę samą nagrodę – Irving G. Thalberg Memorial Award – w 1982 roku.
Nie da się ukryć, iż dla Hollywood postać agenta 007 jest niezwykle ważna – choćby dlatego, iż to jedna z najdłuższych serii w historii kina, a każdy kolejny Bond jest odzwierciedleniem na ekranie czasów, w jakich żyjemy. To dlatego wybór nowego aktora, który wcieli się w tę postać na przynajmniej 10 lat, budzi tak wielkie emocje. Kto to będzie? Co wprowadzi do serii? I co powie nam o nas samych?
Choć wydaje się, iż wciąż daleko do ostatecznej decyzji, Barbara Broccoli i Michael G. Wilson wiedzą już mniej więcej, kogo szukają.
To ważna decyzja – powiedziała Broccoli zapytana o nowego Bonda. Wspólnie z Michaelem G. Wilsonem uspokoiła zaniepokojonych: To będzie mężczyzna.
Zgodnie też twierdzą, iż nowy agent 007 będzie miał prawdopodobnie około 30 lat, a kolor jego skóry wcale nie musi być biały.
Broccoli zwróciła też uwagę, iż ktokolwiek przyjmie rolę, będzie musiał być gotowy na pozostanie w niej przez przynajmniej dekadę. I iż okres przejściowy, kiedy to widzowie będą się oswajać z nowym wizerunkiem Bonda, jest nieunikniony. Jak dotąd każdy Bond miał początkowo swoich przeciwników. I tak też było w przypadku Daniela Craiga. Ale jednak po "Casino Royale" wielu go pokochało.
Za każdym razem, gdy obsadzamy nowego aktora, filmy się zmieniają. Nowy Bond i nowy kierunek wzbudzają ekscytację – powiedział. Każdy, kto przyjął tę rolę, zaoferował coś nowego i innego.
Broccoli i Wilson podkreślają też wyraźnie, iż nie tracą z oczu wizji swojego ojca, który mówił:
Filmy są jak cyrk, który przyjechał do miasta – przytoczyła jego słowa Broccoli. Rozbijasz namiot, przychodzą ludzie i tworzysz magię. Chodzi przede wszystkim o to, by ludzie byli zadowoleni i mieli poczucie dobrze wydanych pieniędzy.
Jak dotąd 25 filmów o Bondzie przyniosło rodzinie Broccolich 7,6 miliarda dolarów w box offisie na cały świecie.
Więc jak myślicie? Idris Elba ma szansę na rolę? Czy to jednak będzie Aaron Taylor-Johnson?
Nie da się ukryć, iż dla Hollywood postać agenta 007 jest niezwykle ważna – choćby dlatego, iż to jedna z najdłuższych serii w historii kina, a każdy kolejny Bond jest odzwierciedleniem na ekranie czasów, w jakich żyjemy. To dlatego wybór nowego aktora, który wcieli się w tę postać na przynajmniej 10 lat, budzi tak wielkie emocje. Kto to będzie? Co wprowadzi do serii? I co powie nam o nas samych?
Barbara Broccoli Michael G. Wilson
Choć wydaje się, iż wciąż daleko do ostatecznej decyzji, Barbara Broccoli i Michael G. Wilson wiedzą już mniej więcej, kogo szukają.
Jaki będzie nowy James Bond?
To ważna decyzja – powiedziała Broccoli zapytana o nowego Bonda. Wspólnie z Michaelem G. Wilsonem uspokoiła zaniepokojonych: To będzie mężczyzna.
Zgodnie też twierdzą, iż nowy agent 007 będzie miał prawdopodobnie około 30 lat, a kolor jego skóry wcale nie musi być biały.
Broccoli zwróciła też uwagę, iż ktokolwiek przyjmie rolę, będzie musiał być gotowy na pozostanie w niej przez przynajmniej dekadę. I iż okres przejściowy, kiedy to widzowie będą się oswajać z nowym wizerunkiem Bonda, jest nieunikniony. Jak dotąd każdy Bond miał początkowo swoich przeciwników. I tak też było w przypadku Daniela Craiga. Ale jednak po "Casino Royale" wielu go pokochało.
Daniel Craig w "Casino Royale"
Nowy Bond oznacza nowe możliwości – zauważył Michael G. Wilson. Za każdym razem, gdy obsadzamy nowego aktora, filmy się zmieniają. Nowy Bond i nowy kierunek wzbudzają ekscytację – powiedział. Każdy, kto przyjął tę rolę, zaoferował coś nowego i innego.
Broccoli i Wilson podkreślają też wyraźnie, iż nie tracą z oczu wizji swojego ojca, który mówił:
Filmy są jak cyrk, który przyjechał do miasta – przytoczyła jego słowa Broccoli. Rozbijasz namiot, przychodzą ludzie i tworzysz magię. Chodzi przede wszystkim o to, by ludzie byli zadowoleni i mieli poczucie dobrze wydanych pieniędzy.
Jak dotąd 25 filmów o Bondzie przyniosło rodzinie Broccolich 7,6 miliarda dolarów w box offisie na cały świecie.
Więc jak myślicie? Idris Elba ma szansę na rolę? Czy to jednak będzie Aaron Taylor-Johnson?