„Kształt marzeń. Architektura Witolda Lipińskiego” w Muzeum Architektury we Wrocławiu

magazynszum.pl 8 miesięcy temu

Wystawa przygotowana przez Muzeum Architektury we Wrocławiu będzie pierwszą obszerną prezentacją twórczości architekta i naukowca, znanego przede wszystkim z dwóch śmiałych, futurystycznych realizacji: obserwatorium na Śnieżce i Domu-Igloo we Wrocławiu. Na wystawie zobaczymy obiekty z najważniejszego okresu działalności Lipińskiego, kiedy to tworzył dzieła z pogranicza architektury, inżynierii i rzeźby. Choć sprawiają wrażenie scenografii do filmu sci-fi, kilka z nich zostało zrealizowanych, popadając przez lata w niemal całkowite zapomnienie.

Witold Lipiński zawsze chciał być gdzie indziej. Projektując spełniał to marzenie. Projektował obiekty niemożliwe, raz po raz udowadniając, iż rzeczy niemożliwych nie ma. Kiedy w polskim pejzażu dominowały prostokreślne bloki i domy-kostki, kształtowane dzięki wytycznych ekonomicznych i surowych normatywów, on proponował budynki-chmury i domy-statki kosmiczne. Gdy rozpędzała się prefabrykacja, a budynki zaczęto wytwarzać masowo na fabrycznych liniach produkcyjnych, marzył o tworzeniu architektury bioklimatycznej, skupiając się na kształtowaniu odpowiednich warunków dla współistnienia człowieka i przyrody.

Wystawa „Kształt marzeń. Architektura Witolda Lipińskiego”, Muzeum Architektury we Wrocławiu, fot. Jerzy Wypych
Wystawa „Kształt marzeń. Architektura Witolda Lipińskiego”, Muzeum Architektury we Wrocławiu, fot. Jerzy Wypych
Wystawa „Kształt marzeń. Architektura Witolda Lipińskiego”, Muzeum Architektury we Wrocławiu, fot. Jerzy Wypych
Wystawa „Kształt marzeń. Architektura Witolda Lipińskiego”, Muzeum Architektury we Wrocławiu, fot. Jerzy Wypych

Ucieczki przed światem szukał w przestworzach, oddając się największej — obok architektury — pasji: szybownictwu. Na uczelni, gdzie pracował, skupiał się na dydaktyce i pracach badawczych, w ramach których łączył zdobycze nowoczesnej inżynierii ze sztuką. Badania te zaowocowały całą serią projektów — domów jednorodzinnych, pawilonów handlowych, usługowych i gastronomicznych — w ramach których testował różnorodne nowatorskie rozwiązania konstrukcyjne. Projektując tworzył rzeczywistość alternatywną dla tej, która go otaczała.

Witold Lipiński, dom Igloo we Wrocławiu, 1962-67, fot. archiwalna
Witold Lipiński, dom jednorodzinny Grzybek we Wrocławiu, 1968-75, fot. Jakub Certowicz
Witold Lipiński, dom jednorodzinny Rękaw we Wrocławiu, 1963-65, fot. Jakub Certowicz
Witold Lipiński (we współpracy z Waldemarem Wawrzyniakiem), Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne na Śnieżce, zbiory MA
Witold Lipiński (we współpracy z Waldemarem Wawrzyniakiem), Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne na Śnieżce, zbiory MA

Każdy z blisko dwudziestu prezentowanych na wystawie obiektów mógłby — na pierwszy rzut oka — uchodzić za studium scenografii do filmu science-fiction. Tym bardziej niezwykłym jest, iż pięć z nich udało się zrealizować. Oprócz dzieł kanonicznych — domu własnego Igloo przy ul. Stanisława Moniuszki i Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Śnieżce — na wystawie pokażemy dwa mniej znane wrocławskie domy jednorodzinne i dawny ośrodek wypoczynku świątecznego w Rokitkach pod Legnicą.

Większość prezentowanych na wystawie projektów przedstawiona jest w formie oryginalnych rysunków Witolda Lipińskiego. Części towarzyszą ceramiczne modele, wykonane na potrzeby wystawy przez twórców i twórczynie z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Obiekty istniejące do dziś sportretował fotograf architektury Jakub Certowicz. W przypadku dzieł Lipińskiego szczególniej niż zwykle uderza kontrast między technologiczną perfekcją projektowych obiektów a niedoskonałą materialnością dzieł zrealizowanych. Siła jego budynków — mimo kruchości w obliczu czasu — polega na sensorycznym oddziaływaniu na najbardziej pierwotne, pozaintelektualne odczuwanie przestrzeni.

Idź do oryginalnego materiału