Książulo postanowił odwiedzić jarmark świąteczny w Warszawie. Popularny youtuber wraz z kolegami ocenili budki gastronomiczne, które stanęły w tym roku na Placu Defilad pod samym Pałacem Kultury i Nauki. Wydarzenie ruszyło w piątek 28 listopada. Książulo nie krył, iż dostępne tam propozycje jedzeniowe, nie porywają ani smakiem, ani ceną.
REKLAMA
Zobacz wideo Byliśmy na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie. Ceny? Zobaczcie sami
Książulo pokazał ceny na jarmarku świątecznym w Warszawie. "Nic tu się nigdy nie zmieni"
Youtuber zjadł z kolegami w kilku budkach. Już na starcie zawiodła go pajda chleba ze smalcem oraz oscypki. Gdy postanowił ocenić greckiego gyrosa, nie było niestety lepiej. Danie za 35 złotych okazało się zdaniem Książula niewypałem, a najgorszym jego elementem miało być mięso. - Dziwne. Spodziewałem się... Znaczy, spodziewałem się, na jarmarku to się można spodziewać wszystkiego. Znowu jest słone bardzo. Mam wrażenie, iż to mięso jest słone - mówił do kamery youtuber. Nieco lepiej wypadła później bagietka z roztopionym serem i szynką, ale wciąż nie przekonała Książula jej cena - 45 złotych. Następnie internetowy twórca spróbowała kanapki z grillowanym antrykotem za 54 złote. - Nie wiem, co tu jest gorzkie, ale coś jest. (...) Najlepszym punktem w tej kanapce dla mnie jest chleb - podsumował Książulo, nie będąc do końca zachwyconym. Zaskoczyły go również greckie ciasteczka. - Dobre to jest, ale zapłaciłem 20 złotych za trzy g******a - ocenił youtuber, mówiąc o rozmiarze wypieku.
Słabo wypadły również barszcz czerwony i żurek. Pod koniec odcinka Książulo spróbował też makaronu z truflami za 70 złotych - za 150 gramów dania. Choć mu smakował, cena wciąż nie przemawiała do oceniających. - Myślałem, iż coś tu się zmieniło, nic tu się nigdy nie zmieni - podsumował test dań na jarmarku świątecznym Książulo.
Książulo otrzymał ofertę walki na gali freak fightowej. Jasno na to zareagował
Przypomnijmy, iż Książulo jest w tej chwili jednym z najpopularniejszych twórców internetowych w Polsce. W związku z tym, gdy w 2024 roku youtuber niepochlebnie ocenił kebab Filipa Chajzera i niejako wszedł z nim w konflikt, jedna z gal freak fightowych postanowiła skorzystać z okazji i zaproponować im walkę w oktagonie. Jak się okazało, Książulo od początku nie chciał angażować się w tego typu wydarzenia. Podczas sesji Q&A w listopadzie 2025 roku wyznał, iż federacje przestały się z nim kontaktować dopiero, jak odrzucił ofertę wspominanej walki. - Odpuścili, jak odrzuciłem dwa miliony za Chajzera - ujawnił youtuber. Więcej przeczytacie w artykule: "Tę ofertę Książulo kategorycznie odrzucił. Nie przekonały go choćby dwa miliony złotych".







