Książka "Nie bój się miłości" Gabriela Feliksik - recenzja

smakowymix.blogspot.com 2 godzin temu

Zapraszam na recenzję książki. Jest to egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa WasPos.

Książka "Nie bój się miłości" Gabriela Feliksik


Premiera: 2025-11-25

Wydawca: Wydawnictwo WasPos

Opis:

"Zaraz po maturze Joanna dowiaduje się o nieuleczalnej chorobie swojego ukochanego. niedługo Marcel umiera. Pogrążona w rozpaczy dziewczyna nie umie poradzić sobie z bólem, ale kiedy dowiaduje się, iż jest w ciąży, postanawia zawalczyć o siebie dla dziecka, uznając to poczęcie za prawdziwy cud i podarunek od ukochanego. Próbując jakoś funkcjonować w trudnej rzeczywistości, wraca myślami do czasów, kiedy poznała Marcela. Po jednej z wizyt u psychologa poznaje Jacka, młodego lekarza, który usiłuje ułożyć sobie życie po śmierci młodszego brata. Joanna i Jacek spędzają ze sobą coraz więcej czasu. To on jest przy niej, kiedy dziewczyna zaczyna rodzić. Mimo to, gdy mężczyzna wyznaje jej miłość, odpycha go od siebie. Czy Joanna zostanie samotną matką? Czy lojalność wobec nieżyjącego Marcela pozbawi ją szansy na szczęśliwe życie? Czy zdoła pokochać ponownie?"


Piękna zimowa okładka, otulona śniegiem, którego dawno u nas nie było, co ożywia wspomnienia i człowiek chętnie się w książkę zagłębia, choć historia jest emocji pełna i to nie zawsze tych, co wywołują uśmiech niestety, ot życie i tak powoli, niespiesznie poznajemy Joannę i jej życiowe decyzje, które nieraz zaskakują, bo być może ktoś postąpiłby inaczej... Czy dziewczyna zmieni zdanie w kwestii samotności, gdy pozna Jacka? Oboje po smutnych przeżyciach, czyli mają coś wspólnego i chwile wsparcia, ale czy to wystarczy by stworzyć coś nowego i trwałego i dać sobie szansę na szczęście i miłość?

Poznajemy także przeszłość Joanny, jej związek z ukochanym Marcelem i być może dzięki temu da się odkryć, dlaczego Joanna podjęła i podejmuje takie a nie inne działania w swoim życiu osobistym...

Jakie przesłanie skrywa się za tytułem opowieści? Czy strata bliskiej osoby zawsze musi oznaczać samotność lub ... zdradę, gdy na drodze stanie ktoś nowy?

Opowieść potrzebuje trochę więcej czasu, bo autorka skłania czytelnika do wielu przemyśleń a długie wieczory zimowe temu sprzyjają. Może trochę wszystko jest zbyt monotonne i miejscami przygnębiające, jednak i takie sytuacje są przecież częścią życia i może warto poświęcić im trochę więcej czasu, by dobrze wszystko przepracować i wysnuć pewne wnioski i może podjąć takie a nie inne działanie. Jaki to ma związek z bohaterami? Czy ich decyzje to także iskra do działania dla wszystkich czytelnika?

Niech ten poruszający scenariusz napisany przez życie pobudzi umysł i serce, by po lekturze być może coś przemyśleć, zmienić i ... docenić...




Idź do oryginalnego materiału