Książę William jest pierwszy w kolejce do objęcia brytyjskiego tronu po śmierci swojego ojca króla Karola III. Przyszły monarcha przez wielu uznawany jest za stabilnego, spokojnego i opanowanego. Nie tylko media, ale poddani i fani rodziny królewskiej śledzą niemalże każdy jego krok. Zastanawialiście się kiedyś jakim królem będzie w przyszłości książę William? Możecie się zdziwić, albo przynajmniej nieźle zaskoczyć. Zagraniczne media donoszą, iż szykuje się wielki przewrót w historii brytyjskiej rodziny królewskiej, a mąż księżnej Kate zamierza wprowadzić przełomowe i fundamentalne zmiany w rządach monarchii. Królewscy doradcy, a także niektórzy politycy są nieco sceptycznie do tego nastawieni. Poznajcie szczegóły.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak mieszkają księżna Kate i książę William?
Książę William wprowadzi rewolucje do brytyjskiej monarchii? Są wyraźne sygnały
Źródła pałacowe serwisu Radar Online twierdzą, iż książę William zamierza wyłamać się ze schematu i być zdecydowanie innym monarchą, niż dotychczas. Jak się okazuje, jedną z kluczowych zmian ma być to, iż zamierza otwarcie uczestniczyć w sprawach politycznych i moralnych, choć wielowiekowa tradycja nakazuje mieć neutralne stanowisko. "Nie chce być królem, który tylko przecina wstęgi i podpisuje dokumenty. Wierzy, iż w dzisiejszych czasach milczenie to współudział. Nowoczesny monarcha musi mieć odwagę mówić, gdy dzieje się zło" - zdradza jeden z współpracowników księcia.
Jednym z sygnałów, świadczących o odmiennym podejściu księcia Williama może być to, iż zdecydował się on publicznie zaapelować do zaprzestania walk w Strefie Gazy. Wygląda, więc na to, iż nie zamierza on siedzieć i milczeć oraz biernie przyglądać sytuacji. Jest to wyraźna oznaka, iż może być królem, który angażuje się w bieżącą politykę wewnętrzną i zewnętrzną. Warto dodać, iż wspomniana wypowiedź o zakończeniu konfliktu na Bliskim Wschodzie wywołała spore poruszenie w Westminsterze. Niektórzy byli pod wrażeniem odwagi i innowacyjności, inni zaś z przerażeniem patrzyli na łamanie dotychczas panujących zasad. "William doskonale wiedział, co robi. To oświadczenie nie było błędem – było celowym działaniem. Chciał pokazać, iż Korona może mieć głos, nie angażując się w politykę. To początek jego wizji nowego rodzaju monarchii – takiej, która nie tylko obserwuje cierpienie, ale także je uznaje" - twierdzi były urzędnik rządowy.
Książę William od lat szykuje się do przejęcia władzy. "To wydarzenie nim wstrząsnęło"
Wychodzi na to, iż książę William zamierza iść z duchem czasu. Informatorzy RadarOnline.com twierdzą, iż nie jest to widzi misie, które utworzyło się chwilę wcześniej, tylko długo i starannie opracowywany plan, który w przyszłości może zostać realnie wcielony w życie. Źródła twierdzą, iż odmienne podejście księcia Williama do monarchii sięga czasów od zawarcia małżeństwa z księżną Kate w 2011 roku. Wówczas rozpoczął on angażować się w różnorodne działania, jak walka i pomoc ludziom w kryzysie bezdomności, czy zmiany środowiska i klimatu. Na tym jednak nie koniec, ponieważ źródła z Pałacu Kensington zdradzają, iż książę William jest mocno sfrustrowany ograniczeniami, jakie narzuca monarchii konstytucja. Znaczący wpływ na taki pogląd miał kryzys sprzed sześciu lat, w którym Boris Johnson próbował zawiesić pracę parlamentu.
To wydarzenie nim wstrząsnęło. Zrozumiał, jak kruchy może być system i jak niewielką władzę ma monarcha w sytuacji politycznego zagrożenia. Od tamtej pory powtarza, iż jako król nie będzie po prostu przytakiwał decyzjom, które uważa za błędne
- twierdzi informator serwisu Radar Online. Były sekretarz księcia Williama Jamie Lowther-Pinkerton, miał go przestrzegać przed innowacyjnym podejściem, powołując się na wieloletnie zasady i tradycje panujące w rodzinie królewskiej. Mimo wszystko poglądy księcia stale się rozwijały i ewoluowały w zupełnie przeciwnym kierunku. Jakie będą reakcje rządu, poddanych czy świata? Na razie tego nie wiadomo, jednak bliscy współpracownicy księcia Williama są przekonani, iż zapoczątkuje on nową erę monarchii. Zdaniem ekspertów takie stanowisko może całkowicie wstrząsnąć systemem politycznym, gdyż król Karol III jest raczej podporządkowanym monarchą. Idąc za poglądami księcia Williama można wysnuć tezę, iż będzie on monarchą, który słucha ludu i angażuje się w jego sprawy, co potwierdza chociażby jego dotychczasowa działalność społeczna. jeżeli te założenia się potwierdzą za jakiś czas brytyjska rodzina królewska będzie miała zdecydowanie innego przywódcę.