Książę Lubomirski pieje z zachwytu nad talentami swoich pociech. Już snuje plany na ich przyszłość

pomponik.pl 2 dni temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Małżeństwo Dominiki Kulczyk i Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego po 12 latach zakończyło się rozwodem. Owocem tego związku jest dwójka dzieci, o których rozwój rodzice dbają z prawdziwą pieczołowitością. Weronika, Jeremi oraz ich przyrodnia siostra Lili mają wiele talentów.


Dominika Kulczyk i Jan Lubomirski-Lanckoroński przez ponad dekadę byli małżeństwem. Już myślą o przyszłości swoich dzieci


W 2001 roku córka najbogatszych Polaków Dominika Kulczyk wzięła ślub z potomkiem szlacheckiego rodu Janem Lubomirskim-Lanckorońskim. Wydawało się, iż tak dobrana para będzie stanowiła idealny związek. I rzeczywiście, przez lata małżeństwo dogadywało się świetnie. Kryzys przyszedł dopiero w 2013 roku. Po 12 latach małżeństwo przestało istnieć.
Owocem związku Dominiki i Jana jest dwójka dzieci. W 2004 roku na świat przyszedł Jeremi, a w 2008 Weronika. Byli małżonkowie dzielą się opieką nad pociechami.Reklama


20-letni Jeremi w tej chwili studiuje zarządzanie w Londynie. Ponadto uwielbia czytać i zagłębiać się w historię swojego rodu.
"Jeremi to jest już naprawdę poważny student, niezwykle odpowiedzialny. Często jestem zaskoczony, jak Jeremi potrafi być zorganizowany, słowny, punktualny. To duma dla taty, nie ukrywam" - chwali swoją pociechę książę Jan Lubomirski-Lanckoroński w rozmowie z "Faktem".
Weronika z kolei ponoć wykazuje bardzo duże zdolności artystyczne i być może zwiąże swoją przyszłość z architekturą. Ponad to uwielbia malować, szczególnie portrety.
"Wciąż się uczy, jest wrażliwa na tematy społeczne i polityczne. Dzieci będą niestety albo stety, musiały pewnie za jakiś czas przejąć różne wydarzenia, fundacje, działalności biznesowe" - zapowiada książę.


Książę Lubomirski liczy na jedno


Po rozwodzie z Dominiką Kulczyk Jan Lubomirski-Lanckoroński związał się z Heleną Mańkowską. Para wychowuje córkę Elizabeth.
Lili - bo tak rodzice lubią mówić do córki - to również utalentowana dziewczynka. Na co dzień porozumiewa się dwoma językami - polskim oraz francuskim. O znajomość tego drugiego szczególnie dba Helena Mańkowska, która wychowywała się nad Sekwaną. Lili oczywiście uczy się także angielskiego.
Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński, tak jak w przypadku dwójki starszych pociech, nie ma zamiaru dyktować Elizabeth tego, jak ma układać sobie przyszłość. Po cichu liczy jednak na to, iż kiedyś zaopiekuje się fundacją im. Karoliny Lanckorońskiej.
"Fundacja powstała w 30. rocznicę przekazania nazwiska przez ciocię Karolinę Lanckorońską, Szefową w tej chwili jest moja małżonka. Myślę, iż z czasem przejmie to właśnie Elizabeth" - wyznał książę.
Nie ma co się dziwić, iż dzieci Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego już mają swoje plany na przyszłość. W końcu rodowód zobowiązuje.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Jan Lubomirski zaprosił do swojego zamku największe gwiazdy. Po takim spotkaniu gwałtownie zabrały głos
Lubomirscy nie świętują jak zwykli ludzie. Kartki od króla Karola to hit
Jan Lubomirski znów wybrał się do Londynu. Hotel kosztował krocie
Idź do oryginalnego materiału