Książę Louis znów skradł serca Brytyjczyków. Rozczulający moment podczas obchodów VE Day

Zdjęcie: Księżna Kate i książę Louis/YouTube @ET

Podczas oficjalnych uroczystości upamiętniających 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie (VE Day), które odbyły się 5 maja na The Mall w Londynie, uwaga mediów i publiczności po raz kolejny skupiła się nie na przemówieniach czy paradach, lecz… na najmłodszym synu księcia Williama i księżnej Kate. Książę Louis, znany z nieposkromionego uroku i spontanicznych zachowań, zapewnił wszystkim obecnym niezapomniany moment, który błyskawicznie obiegł internet.

Kamery uchwyciły zabawną scenę, gdy siedmioletni książę, siedząc obok swojego starszego brata, jedenastoletniego George’a, teatralnie naśladował jego ruch — odgarnianie włosów z twarzy podczas porywistego wiatru. Drobny gest wykonany z pełnym zaangażowaniem i dziecięcą ekspresją wywołał salwy śmiechu wśród internautów i obecnych na miejscu obserwatorów. Uroczy moment, który udowodnił, iż choćby w otoczeniu królewskiego ceremoniału i powagi historycznego wydarzenia, w rodzinie królewskiej nie brakuje miejsca na ciepło, naturalność i dziecięcy wdzięk.

To nie pierwszy raz, kiedy książę Louis staje się nieoczekiwanym bohaterem oficjalnych uroczystości. Podczas koronacji króla Karola III w 2023 roku chłopiec zwrócił na siebie uwagę z powodu swojej szczerości i typowej dla wieku niecierpliwości, wyrażającej się w komicznych minach i wymownych gestach znudzenia.

Obecność dzieci książęcej pary — George’a, Charlotte i Louisa — na wydarzeniach państwowych nie tylko wzmacnia obraz rodziny królewskiej jako bliskiej i zjednoczonej, ale również wprowadza do królewskich ceremonii element ludzki i autentyczny. Występ Louisa na VE Day przypomniał wszystkim, iż monarchia, mimo swego majestatu i tradycji, jest również rodziną złożoną z ludzi, którzy śmieją się, żartują i przeżywają codzienne emocje, jak każdy z nas.

Książę Louis po raz kolejny udowodnił, iż choć ma zaledwie siedem lat, już dziś potrafi zjednać sobie sympatię nie tylko Brytyjczyków, ale i milionów ludzi na całym świecie.