Chociaż Krzysztof Ibisz mówił, jakie imię otrzyma jego urodzona przed kilkoma dniami córka, teraz z żoną "rozważa inne opcje". - Mówimy do niej Helenka, ale zobaczymy - ujawnił w programie "halo tu polsat". Jak dodał prezenter Polsatu, w najbliższym czasie ograniczy swoje zawodowe obowiązki, bo częściej chce być w domu.
Krzysztof Ibisz zaskoczył fanów. Chodzi o imię jego nowo narodzonej córki
W piątkowym wydaniu programu "halo tu polsat" Krzysztof Ibisz opowiedział o niedawnych narodzinach swojej córki. Prezenter Polsatu informował wcześniej swoich fanów, iż dziewczynka otrzyma imię Helenka. Teraz jednak zdradził, iż może się to zmienić.
- Rozważamy inne opcje. Mówimy do niej Helenka, ale zobaczymy (...). Poczekała osiem dni dłużej. Widocznie dobrze jej było w brzuszku mamy, więc z opóźnieniem, ale jest z nami na świecie. To jest takie cudo - mówił.
ZOBACZ: Tak można nazwać dziecko. Kreatywność rodziców nie zna granic
Jak podkreślał Krzysztof Ibisz, imię Helena jest dla niego bardzo ważne, ponieważ tak miała na imię jego babcia ze strony taty. Wraz z żoną mają jednak jeszcze kilka dni na podjęcie ostatecznej decyzji.
Krzysztof Ibisz znów został tatą. Syn Borys "pięknie powitał" siostrę
Helenka urodziła się w niedzielę, a radosną nowinę prezenter przekazał cztery dni później. Dodał, iż zarówno córka, jak i mama, czują dobrze i cały czas otrzymywały wsparcie od personelu szpitala. On sam jest pełen energii i gotowy do pomocy. - Pan Bóg daje zawsze super moce w takich momentach - przypomniał.
Krzysztof Ibisz nie wybiera się na urlop tacierzyński, ale w najbliższym czasie ograniczy swoje zawodowe obowiązki, aby częściej być w domu. Do pełni pracy wróci po Nowym Roku.
ZOBACZ: To imię było hitem. Dziś jego popularność spadła niemal do zera
On i jego żona są już rodzicami dwuletniego Borysa. Gwiazda Polsatu zapewniła, iż chłopiec bardzo się ucieszył z narodzin młodszej siostry i "pięknie ją powitał". - Mówiliśmy mu, iż będzie siostra. On się bardzo cieszył. Powiedział, iż ją będzie przytulał i całował. Rzeczywiście pięknie ją powitał. Mówił, iż kocha i chce nosić na rękach - mówił Ibisz.