Krystyna Mazurówna: "Nie chcę pogrzebu. Wolę, żeby mnie po cichu spalono, a moje prochy rozsypano"
Zdjęcie: Krystyna Mazurówna
— Każdy prędzej czy później umrze. Wiadomo, iż nie będę żyła jeszcze przez 50 lat. W najlepszym wypadku zostało mi pięć, może 10 lat życia. Zapowiedziałam już moim dzieciom, iż nie chcę żadnego pogrzebu. Po co? Przecież to strata pieniędzy – mówi Plejadzie Krystyna Mazurówna. Tancerka zdradza sekrety z przeszłości i opowiada o kulisach swojego paryskiego życia.