Krystyna Janda jest jedną z bardziej skrytych osób w polskim show-biznesie. Przyzwyczaiła fanów do tego, iż niechętnie wyjawia detale z życia prywatnego. Podczas najnowszego wywiadu było inaczej. Uznana aktorka, która zadebiutowała na ekranie w latach 70. XX wieku, postanowiła otworzyć się w rozmowie z Małgorzatą Ohme. Poruszyła, m.in. temat swojej synowej. Co Janda sądzi o żonie syna?
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Artur Barciś wkręcił na plan "Miodowych lat" syna?
Krystyna Janda opowiedziała o synowej. Padły wymowne słowa
Niedawno w programie "Lajf Noł Makeup" prowadzonym przez Małgorzatę Ohme, który pojawia się regularnie na serwisie YouTube, gościła Krystyna Janda. Wybitna aktorka podzieliła się z psycholożką swoimi przemyśleniami o sztuce, ale nie był to jedyny temat, który poruszyły. Podczas rozmowy nie zabrakło prywaty, co jest dla aktorki niecodzienne. Rzadko dzieli się szczegółami życia rodzinnego.
Janda przez pięć lat była żoną Andrzeja Seweryna, z którym ma córkę Maję. Później związała się z operatorem filmowym, Edwardem Kłosińskim. Para doczekała się dwóch synów - Adama i Jędrzeja. Małżeństwo zakończyła śmierć Kłosińskiego. Jak kiedyś wyglądała Krystyna Janda? Zdjęcia znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Znana aktorka postanowiła ujawnić w wywiadzie, kto jest jej ulubionym członkiem rodziny. Okazało się, iż to jej synowa - Chung. Kobieta pochodzi z Wietnamu.
Mam swoje ulubione dziecko wśród nich. Jest to partnerka syna - Wietnamka. Chung ma najczulsze serce, jakie kiedykolwiek spotkałam. To było tak miłe, iż jak moja matka umierała, to Chung cały czas się nią opiekowała. Miała takie poczucie odpowiedzialności
- opowiadała o synowej aktorka.
Krystyna Janda wyznała, jak synowa trafiła do Polski. Doceniła jej czułość
Chung jest partnerką młodszego z synów aktorki. Kobieta, choć z pochodzenia jest Wietnamką, od najmłodszych lat mieszka w Polsce. Ma w sobie jednak sporo zachowań charakterystycznych dla kultury jej rodziców. - Jest w Polsce od 7. roku życia. Jej rodzice byli emigrantami po wojnie w Wietnamie. Profesorami na uniwersytecie. Ona jest malarką. Natomiast jej rodzice wrócili do Wietnamu. Tam jest tak, iż jak rodzice dochodzą do pewnego wieku, to dzieci się muszą nimi zająć. Więc po prostu oni wrócili, żeby się nimi zajmować. Obowiązek zajmowania się starszymi jest taką ich tradycją - wyznała Janda. Docenia również to, jakimi cechami charakteryzuje się synowa. - Chang ma nieprawdopodobną cierpliwość i taką czułość do słabości - stwierdziła.
Krystyna Janda w wymownych słowach o synowej. Wyjawiła prawdę o ukochanej syna Fot. screen youtube.com/@GosiaOhme
