Krupa rozmawia z córką po polsku. Tacie Ashy się to nie podoba

gazeta.pl 2 godzin temu
Joanna Krupa nie ukrywa, iż zależy jej na tym, by córka znała język polski i miała kontakt z ojczystą kulturą. W wywiadzie przyznała, iż ojciec dziewczynki ma na ten temat zupełnie inne zdanie.
Joanna Krupa od dziecięcych lat dzieli swoje życie między Stany Zjednoczone a Polskę. Choć na stałe mieszka w Los Angeles, regularnie przylatuje do kraju nad Wisłą. W niedawnym wywiadzie modelka opowiedziała m.in. o wychowaniu córki i języku, w którym porozumiewa się z nią na co dzień.

REKLAMA







Zobacz wideo Krupa o ciężarnej El Dursi. Życzy jej jednego



Joanna Krupa często rozmawia z córką po polsku. Nie wszystkim to się podoba
W wywiadzie z Jastrząb Post Krupa nie ukrywa, iż bardzo zależy jej na tym, aby mała Asha znała polski. Dziewczynka urodziła się w USA, jednak Krupa konsekwentnie dba o to, by miała kontakt z językiem ojczystym mamy i babci. Jak przyznała, nie wszystkim w rodzinie taka decyzja się podoba. - Jak z ojcem, to [rozmawia] po angielsku, a z moją mamą to tylko po polsku. choćby mama mówi, iż nie obchodzi jej, iż ojcu Ashy nie podoba się to, iż ona mówi po polsku. On nie rozumie, iż ona jest Polką i musi uczyć się po polsku i babcia tego pilnuje. (…) Nieraz, jak jestem w Stanach, to od razu mi się włącza, iż rozmawiam z nią bardziej po angielsku, a jak jestem w Polsce, to po polsku - wyznała nam Joanna Krupa.


Joanna Krupa stara się odpowiedzialnie wychować córkę. W duchu szacunku do pieniędzy
Jurorka "Top Model" w tej samej rozmowie podkreśliła również, iż mimo silnej więzi z Ameryką coraz częściej myśli o Polsce jako miejscu, w którym chciałaby spędzać więcej czasu. Na razie jednak plany te komplikuje edukacja córki, ponieważ Asha rozpoczyna naukę w Stanach Zjednoczonych. - Na pewno chciałabym spędzać tu więcej czasu, ale przez córeczkę nie jest tak łatwo. Teraz zaczyna zerówkę, będzie chodzić do szkoły w Stanach i już tak nie będę mogła sobie przyjeżdżać z nią, kiedy będę chciała - wyznała.
Krupa zdradziła także, iż wraz z byłym mężem stara się wychowywać córkę w duchu odpowiedzialności finansowej. Asha ma już własne konto bankowe, ale rodzice nie chcą, by pieniądze były dla niej czymś oczywistym.- Tak, ma. Ojciec też jej to załatwił, żeby coś miała, jak już będzie miała tę osiemnastkę, żeby sobie coś kupiła. My próbujemy jej nie dawać ot tak. Robimy, co możemy, żeby była szczęśliwa, ale też nie chcemy, żeby nie miała szacunku do dolara czy do złotówki. Chcemy, żeby naprawdę czuła, iż trzeba ciężko pracować, żeby coś mieć - podsumowała Krupa.
Idź do oryginalnego materiału