„Król lew” powraca. Oto nowa historia, której nie można przegapić

news.5v.pl 2 tygodni temu

Jeszcze w tym roku na ekranach kin pojawi się „Mufasa: Król lew”. To prequel historii, która po raz pierwszy w kinach zadebiutowała 30 lat temu.

O tym iż Disney pracuje nad prequelem „aktorskiego” „Króla lwa” wiedzieliśmy już w 2020 r. Choć nie poznaliśmy wtedy żadnych szczegółów na temat produkcji, wiadomo na czym będzie się skupiać. „Mufasa: Król lew” – jak sama nazwa wskazuje – będzie opowieścią o życiu ojca Simby. Jak do tego doszło, iż z lewa „bez kropli szlachetnej krwi w żyłach” stał się władcą Lwiej Ziemi i jednocześnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych postaci „Króla lwa”, który na ekranach zadebiutował w 1994 r.

Źródło: materiały prasowe

Jednak nie będziemy mieć tu do czynienia z filmem animowanym, na wzór oryginału. Twórcy „Mufasa: Król lew” stawiają na realizm – ten sam, który mogliśmy zobaczyć w „Królu Lwie” z 2019 r. Choć obraz ten nie spotkał się z uznaniem ze strony krytyków, fani i widzowie dopisali, gdyż produkcja, za którą odpowiadał Jon Favreau, zarobiła na świecie ponad 1,6 mld dolarów trafiając na szczyt listy najbardziej kasowych filmów animowanych w historii.

„Mufasa: Król lew” na pierwszym zwiastunie. Tak prezentuje się prequel jednego z najważniejszych filmów Disneya

Nie dziwi więc, iż „Mufasa: Król lew” idzie w ślady swojego poprzednika. Pytanie tylko, jak oryginalna historią, z którą widzowie nie mieli możliwości zaznajomić się wcześniej przełoży na zainteresowanie widzów. Nie da się jednak ukryć, iż marka „Król lew” ponownie wraca na salony i na ekranie z pewnością zobaczymy znajome twarze zwierząt, z którymi mogliśmy się zaprzyjaźnić już 30 lat temu. Film będzie retrospekcją, w której Rafiki opowiada córce Simby i Nali historię jej dziadka – Mufasy. Nowe pokolenia fanów Simby, Mufasy, Skazy, Timona i Pumby będą mieli okazję zobaczyć nowy film w kinach jeszcze w tym roku. Premiera „Mufasa: Król lew” zaplanowana jest na 20 grudnia.

Idź do oryginalnego materiału