Podczas kolacji rozdawano ciastka Anzac, które błędnie oznaczono jako „ciasteczka”, co mogło być technicznie nielegalne.
„Przepraszam, co to jest ciasteczko Anzac?” Kobieta udostępniła na X (dawniej Twitter).
„Kłopotliwe” posunięcie spotkało się z krytyką w Internecie, a niektórzy nazwali je „odrażającym” i „nielegalnym”.
Inni zwracali uwagę, iż posunięcie to może z technicznego punktu widzenia naruszać wytyczne rządu.
Istnieją jasne przepisy dotyczące używania słowa „Anzac”, zwłaszcza w odniesieniu do żywności.
Według Departamentu Spraw Weteranów ciastka Anzac powinny być wyraźnie nazywane „ciasteczkami” i nigdy nie powinny być określane jako „pliki cookie”.
„Używanie słowa „Anzac” w komercyjnej produkcji i sprzedaży ciastek Anzac jest zwykle akceptowane” – czytamy w wytycznych.
„Jednakże herbatniki… należy nazywać „herbatnikami Anzac” lub „plasterkami Anzac” (a nie „herbatnikami Anzac”).
Usterkę gwałtownie zgłoszono online.
„To wstyd” – ubolewała jedna z osób. Niektórzy argumentowali, iż była to „z pewnością fałszywa flaga”, inni określali ten błąd jako „błąd” i „profanację” pamięci australijskich weteranów.
Inny powiedział: „Nazwali to obrazą, podczas gdy w rzeczywistości jest to ciastko Anzac”. „(To) brak szacunku dla naszych Anzaców”.
NewsWire zwrócił się do Capitol Hill i Departamentu Spraw Weteranów z prośbą o komentarz.
Co można, a czego nie można nazwać ciastkami Anzac
Aby używać słowa „Anzac” w odniesieniu do wypieków, Australijski Departament Spraw Weteranów (DVA) twierdzi, iż nie może „w znaczący sposób odbiegać od ogólnie przyjętej receptury i formy”.
Oznacza to, iż nie można dodawać niekonwencjonalnych składników, takich jak czekolada czy owoce, ani tworzyć ich w nowej formie.
Należy je również nazywać „ciasteczkiem Anzac” lub „kawałkiem Anzac”, a nie „ciastkiem Anzac”.
Jeżeli okaże się, iż naruszyłeś przepisy, grozi Ci kara więzienia do 12 miesięcy lub grzywna.