Rogate derby podlaskiego zakończyły się wygraną lidera czyli Żubrów Chorten Białystok. Ekipa ze stolicy Podlasia wygrała po raz osiemnasty w tym sezonie i nie ma na razie na nią silnych w I lidze. Białostoczanie wygrali z Turem wyraźnie przez cały czas kontrolując sytuację. W II połowie tylko systematycznie dobijali rywali z Bielska Podlaskiego, którzy tylko przed przerwą - przez kilka minut - toczyli wyrównaną walkę z Żubrami. Pierwsze minuty to raczej wyrównana walka, w której lekką przewagę mieli miejscowi. Już po pięciu i pół minutach gry białostoczanie prowadzili 15:8 i kontrolowali sytuację na parkiecie, aż do końca kwarty. Na początku drugiej Tur powoli zmniejszał przewagę, aż w 14 minucie doprowadził do stanu 32:30. Potem jednak białostoczanie znowu odjechali rywalom zwiększając dystans do 10 punktów (45:35, 55:45) i z taką przewagą schodząc na przerwę. W II połowie białostoczanie tylko przez 5 minut nie powiększali przewagi. Od 25 minuty Żubry zaczęły odjeżdżać rywalom zwiększając dystans coraz bardziej i ostatecznie wygrali trzecią kwartę 75:54. Ostatnie dziesięć minut to rosnąca przewaga gospodarzy, którzy zakończyli ten mecz efektowną wygraną różnicą 37 punktów. Żubry Chorten Białystok - Tur Basket Bielsk Podlaski 105:68 (28:20, 27:25, 20:9, 30:14) Żubry : Cezary Karpik 17, Marcel Kapuściński 14, Krystian Tyszka 22,
