Kostiumowa perełka odda hołd uwielbianej aktorce. "Cały ten projekt jest dla niej"

film.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Paul Giamatti znów zawita do świata brytyjskiej arystokracji - i to nie bez wzruszeń. Aktor, którego pamiętamy z gościnnego występu w świątecznym odcinku 4. sezonu "Downton Abbey", zdradził, iż udział w nowym filmie - "Downton Abbey: The Grand Finale" - był dla niego czymś więcej niż tylko powrotem na plan. To także okazja, by uczcić pamięć zmarłej Maggie Smith.


"Downton Abbey 3" odda hołd Maggie Smith


"To już nie było to samo bez niej" - przyznał Giamatti w rozmowie z "People". "Ale miałem poczucie, iż cały ten projekt jest dla niej. Jej duch był z nami przez cały czas".
Smith, która przez lata zachwycała jako Violet Crawley, odeszła we wrześniu 2024 roku. Jej postać zmarła wcześniej, w filmie "Downton Abbey: Nowa Epoka", ale - jak zauważył Giamatti - jej obecność przez cały czas mocno unosi się nad produkcją.


"Praca z nią to jedno z najwspanialszych doświadczeń w moim życiu, mimo iż tak naprawdę nie miałem zbyt wielu wspólnych scen" - wspomina aktor.Reklama


Co ciekawe, Giamatti nie spodziewał się, iż ktoś jeszcze o nim pamięta w kontekście "Downton Abbey". "Ciekawe dla mnie było to, iż w ogóle mnie zaprosili, ponieważ pomyślałem: 'Nie mam ważnej postaci w tej historii'. Ale co zabawne, moja postać odgrywa bardzo znaczącą rolę. Robi coś bardzo ważnego w filmie" - powiedział z uśmiechem.
Do Giamattiego dołącza plejada znajomych twarzy - Michelle Dockery, Jim Carter, Elizabeth McGovern, Laura Carmichael i wielu innych, a także kilka nowych nazwisk, jak Joely Richardson, Alessandro Nivola czy Simon Russell Beale. Producent Gareth Neame już wcześniej zapowiadał, iż trzeci film z serii będzie zawierał "znaczący hołd" dla Maggie Smith - i wszystko wskazuje na to, iż emocji nie zabraknie. Film trafi do kin 12 września.
Zobacz też: Nowa produkcja Smarzowskiego już w maju! Kolejny bolesny temat dla Polaków
Idź do oryginalnego materiału