Netfliksowa walka z dzieleniem się hasłami dodarła do Polski. Jednak okazuje się, iż konieczność wykupienia dostępu dla osób spoza gospodarstwa domowego to nie jedyne utrudnienie. Jest też ograniczenie liczby osób.
To, iż Netflix nie zrezygnuje z walki użytkownikami dzielącymi się jednym kontem, było jasne już od dawna, a w końcu ograniczenia dotarły i do nas. w tej chwili za każdego użytkownika spoza gospodarstwa domowego musimy dopłacić 9,99 zł. Jednak to nie koniec zmian, bo po głębszym wczytaniu się w nowe zasady okazuje się, iż Netflix nie przewiduje, by jedno konto mogły dzielić cztery osoby, które nie mieszkają razem.
Netflix – nowe zasady współdzielenia kont. Ile profili?
Do tej pory wiele osób wybierało najdroższy abonament Netfliksa za 60 zł i korzystając z możliwości utworzenia czterech profili, dzieliło go po prostu na cztery osoby, dzięki czemu każda płaciła miesięcznie tylko 15 zł. Po dodaniu płatności za każdy profil spoza gospodarstwa domowego cena ta w teorii wzrosłaby do 24,99 zł, co nie jest aż tak dużą różnicą, a równocześnie przez cały czas jest tańszą opcją niż najtańszy pakiet Netfliksa.
Jest jednak jeden haczyk. Mianowicie zmieniony regulamin pozwala w tej chwili w planie premium na tylko trzy osoby korzystające z konta (jedno gospodarstwo domowe i dwie osoby spoza niego). Oznacza to, iż o ile dzieliliście konto na czworo użytkowników i każde z was mieszka gdzie indziej, to jedna osoba niestety będzie musiała „wylecieć” z układu. Tym samym zmieni się też cena, i to już całkiem znacząco.
Przy podziale na trzy osoby z dodaną kwotą za każdy dodatkowy profil użytkownika dostajemy nie 24,99 zł, a 29,99 zł – czyli o 99 gr. więcej niż podstawowy pakiet Netfliksa, kosztujący równie 29 zł. Jest to oczywiście działanie celowe, mające zachęcić użytkowników, by jednak zakładali swoje własne profile. A wiemy, iż Netflix planuje także wprowadzenia pakietu z reklamami, który ma być opcją jeszcze tańszą.
Serwisy VoD w Polsce – cenniki. Ile można mieć profili?
Jak Netflix wypada na chwilę obecną na tle innych platform? W przeciwieństwie do Netfliksa HBO Max pozwala na oglądanie swoich treści przez użytkowników niezależnie od ich miejsca zamieszkania, platforma nie ma także limitu zarejestrowanych urządzeń i dopuszcza założenie pięciu profili, w tym tych dla dzieci. HBO Max można oglądać na trzech urządzeniach jednocześnie.
Disney+ na chwilę obecną również pozwala na dzielenie się hasłem. Platforma umożliwia na oglądanie na czterech różnych urządzeniach i założenie aż siedmiu profili. Co więcej, można pobierać treści Disneya na aż dziesięć różnych urządzeń. Disney może zablokować dostęp, ale tylko gdy „odczuje”, iż został on sprzedany zbyt dużej liczbie użytkowników.
Prime Video pozwala na założenie sześciu profili na jednym koncie Amazona, przy równoczesnym streamingu na urządzeniach trojga użytkowników. Warto zauważyć, iż usługa ta jest najtańsza na rynku, kosztuje bowiem 49 zł za rok.
Player pozwala na rejestrację pięciu urządzeń i równoczesnym oglądaniu na dwóch. Z kolei Viaplay udostępnia na rejestrację pięciu sprzętów i równoczesne oglądanie na dwóch z nich, przy zastrzeżeniu, iż w ciągu 90 dni można wymienić tylko jedno z zarejestrowanych urządzeń.
Co ciekawe, najnowsza platforma w Polsce, SkyShowtime nie informuje o limicie sprzętów, jakie możemy do niej podpiąć. Wiadomo tylko tyle, iż możemy na niej utworzyć pięć profili i oglądać równocześnie na trzech urządzeniach.
Czy Netflix straci czy zyska na tym zabiegu? Chociaż w Hiszpanii stracił on aż milion użytkowników, to na dłuższą metę nowe działanie Netfliksa może być opłacalne. A przy najmniej tak sugerują wyniki z Kanady, gdzie po wprowadzeniu zmian liczba użytkowników wzrosła i w tej chwili jest ich więcej niż przed wprowadzeniem ograniczeń.