Korwin Piotrowska znowu o Dodzie. "Na głupotę reaguję bardzo źle"
Nie jest tajemnicą, iż Doda i Karolina Korwin Piotrowska przez ostatnie lata nie były sobie przesadnie przychylne. Znana z ciętego języka filmoznawczyni nieraz krytykowała medialne doniesienia ws. temperamentnej piosenkarki, a ta zwykle nie pozostawała jej dłużna. Przełom nastąpił jeszcze na początku tego roku, kiedy to po sieci wiralowo rozprzestrzeniło się nagranie Dody z coverem piosenki Pezeta "Dom".Reklama
Korwin Piotrowska udostępniła nagranie z Doda przy pianinie, na którym to ta wykonuje utwór Pezeta, zmiksowany z piosenką z jej własnej repertuaru. "To jest piękna piosenka. Piękna. I wyłączam komentarze, bo zbyt wielu z was nie może znaleźć kibla i robi tutaj, brudasy" - napisała Karolina Korwin Piotrowska. Doda udostępniła ten wpis krytyczki, dziękując jej za miłe słowo.
Kilka dni później dziennikarka rozwinęła tematu coveru Dody na łamach swojego podkastu "Pierwsza młodość", gdzie raz jeszcze skomplementowała piosenkarkę za udaną interpretację utworu Pezeta.
"Szczękę zbierałam z ziemi, z podłogi, bo cechą charakterystyczną i istotną takich viralowych, hitowych piosenek, refrenów jest to, iż one trafiają do każdego, właśnie dlatego to się staje takie popularne, iż każdy w nich znajduje coś dla siebie. To uderza w jakieś struny delikatne u różnych ludzi, uderza w różny sposób. (...) Jak słuchałam tego wykonu Dody, to miałam wrażenie, iż ją to gdzieś dotyka, to jest też opowieść o niej. To jest cecha takich tekstów" - słuchamy w podcaście.
Doda reaguje na uwagi Korwin Piotrowskiej
Korwin Piotrowska oprócz tego podjęła się także tematu części swoich obserwatorów, którzy po udostępnieniu przez nią nagrania Dody zaczęli wysyłać dziennikarce wrogie wiadomości. Część z nich mówiła o rzekomej "profanacji" piosenki Pezeta przez piosenkarkę, a inna cześć wyrażała rozczarowanie decyzją Korwin Piotrowskiej promowania Dody. Obserwatorzy wspominali także o Wanesie Adamskiej, która jeszcze przed Dodą nagrała podobny cover piosenki rapera. Filmoznawczymi nie kryła oburzenia i przypomniała słuchaczom, czym jest cover i jakimi prawami rządzi się tzw. wiral.
"Na głupotę reaguję bardzo źle. (...) Nie wiem, kto wam wbił do głowy opowieści o przywłaszczeniu, kradzieży, iż trzeba jej zakazać tego, iż ona staje na drodze Wanesy, na drodze jej kariery.(...) Tak naprawdę nie macie świadomości, iż to wy, rozkręcając inbę w Internecie, bardzo brzydką, stajecie na drodze tej dziewczyny. (...) Mam takie wrażenie, iż muzyka, zamiast nas łączyć, zaczęła dzielić" - podsumowała Korwin Piotrowska.
Odcinek podkastu Karoliny Korwin Piotrowskiej nie umknął uwadze Dodzie. Artystka udostępniła link z jego nagraniem, dodając, iż zaprasza do odsłuchu. Wspomniała przy tym o ich konflikcie.
"Zachęcam was serdecznie do posłuchania najnowszego podcastu Karoliny Korwin Piotrowskiej. Tak, wiem, jesteście w szoku. Różnie między nami było, tym bardziej powinniście uwierzyć w jego moc i tym bardziej go odsłuchać. Jest mocno, ale jest też edukacyjnie" - przyznała na Instagramie Rabczewska.
Zobacz też:
Stara miłość nie rdzewieje? Doda znowu flirtuje z byłym partnerem
Słowa Majdana o Dodzie wywołały burzę. Zamieściła wymowny cytat
Burza po wywiadzie Radosława Majdana. Management Dody w końcu zabrał głos