![]() |
AI '25 |
Rzeka płynie na wznak, nucąc:
porzucę was, krzaków kędziory, porzucę.
Póki czas, na me ciało niebieskie
kładźcie palce szumiące, łechcąc.
Oto ległem, wilgotne dziewczę,
póki czas, do dna mię wypieśćcie.
O zachodzie, po innej wodzie
boso przy brzegu wam chodzić.
Pociemnieją me wiry i koła
w smutne, wielkie oczyska wołów.
Inny nurt wodną pustką zapluska:
wszystko głupstwo, wszystko jest głupstwo.
I gałęzie na chmurach mijane,
i zawody lotnicze bocianów.
I złączonych szklarek zawisy,
kołych czasu w kółkach ciszy. -
Wszystko blade lękliwie się słania
modrym głupstwem na fali rozstania. -
Póki czas, moje ciało niebieskie
do ciemnego aż dna wypieśćcie.
..........................................................
Rzeka płynie na wznak, nucąc:
rzucisz się we mnie liściem strąconym, rzucisz.
Konstanty Mikiewicz