Kinga Rusin od prawie dekady toczy spór prawny z firmą, z którą niegdyś współpracowała. Jak prezenterka poinformowała w niedawnym wpisie, dodanym na swoje instagramowe konto, po dziewięciu latach batalii sądowej uzyskała kolejne prawomocne orzeczenie na swoją korzyść.
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Danilczuk odpadł kiedyś z "You Can Dance". Najbardziej przerażała go... Rusin
Kinga Rusin triumfuje w sądzie po wieloletniej batalii. Byli wspólnicy muszą zapłacić milion złotych
Jak możemy dowiedzieć się wpisu Rusin, sprawa dotyczyła m.in. nielegalnego korzystania z marki oraz zaległości finansowych, które - jak sama podkreśliła - przekraczają milion złotych. Choć przeciwnicy próbowali podważyć jej prawa do marki i receptur, sądy przyznały rację dziennikarce, uznając ją za współtwórczynię produktów i jedyną właścicielkę brandu. W emocjonalnym wpisie na Instagramie Rusin dała do zrozumienia, iż walczyła o uczciwość w biznesie. "Moja marka Pat&Rub wygrała! Po kolejnym wyroku, po dziewięciu latach walki w sądach, ramię w ramię z Markiem [partnerem Rusin - przyp. red.], mogę wreszcie powiedzieć to głośno i podsumować. Wygraliśmy prawomocnie sześć procesów sądowych z moimi byłymi wspólnikami. Byli wspólnicy są mi winni ponad milion złotych (pomimo prawomocnego wyroku do dziś nie zapłacili). Sądy potwierdziły, iż m.in. bezprawnie wykorzystywali moją markę Pat&Rub" - napisała dziennikarka.
Kinga Rusin zdradziła, jakie roszczenia mieli jej sądowi przeciwnicy. Padły zaskakujące żądania
W dalszej części swojego wpisu Rusin bardziej zagłębiła się w szczegóły ostatniego, szóstego procesu, w którym uczestniczyła. Dziennikarka nie ukrywa, iż jej sądowi przeciwnicy mieli wobec niej konkretne żądania. "W dziś zakończonym szóstym procesie próbowali nam zakazać produkcji, zabrać profil na Facebooku i żądali kilkuset tysięcy. To wszystko przegrali. Co dostali? Dostali jedno sprostowanie, iż przed 2016 nie byłam producentem kosmetyków i właścicielem starych receptur (niby oczywiste, ale rzekomo moje oświadczenia o produkcji w 2016 roku mogły to sugerować, wbrew moim intencjom). Byłam za to (co potwierdziły różne sądy) od początku (od 2008) jedyną właścicielką marki, współtwórczynią receptur i wspólniczką w biznesie" - wyjawiła Rusin w opublikowanym oświadczeniu. Na koniec dziennikarka wyjawiła, iż nie zamierza poprzestać na ostatniej wygranej i zamierza dalej walczyć o sprawiedliwość.